Dzisiaj Kate i William odbyli szereg spotkań w Birmingham.
Pierwszy raz książęca para odwiedziła Birmingham miesiąc po ślubie w 2011 r.
Dzień rozpoczęli od wizyty w fabryce Jaguar Land Rover's Solihull Manufacturing Plant. Kate i William, a także większość rodziny królewskiej są właścicielami Land Roverów. Sama królowa ma ich podobno ponad 30.
Na początku porozmawiali z przedstawicielami firmy i obejrzeli krótki materiał z The Patron's Lunch, podczas którego członkowie BRK jechali Land Roverami pozdrawiając zgromadzony tłum.
Następnie udali się na linię montażową i usłyszeli o procesie produkcji, a także spotkali się z pracownikami i uczniami.
Później Kate i William odwiedzili Centrum Doświadczeń Jaguara Land Rovera, gdzie spotkali się z wolontariuszami ratownictwa górskiego, którzy testują pojazdy podczas swojej pracy.
Mieli okazję przekonać się na własnej skórze, jak to jest prowadzić samochód po górzystym terenie.
Później pojechali do JLR, organizacji, która pomaga w rewitalizacji, edukacji młodzieży, pracy charytatywnej i pracy na rzecz środowiska w Birmingham.
Spotkali się tam z uczniami Topcliffe Primary School, którzy wygrali konkurs Jaguar Primary School Challenge, który polegał na zaprojektowaniu samochodu wyścigowego.
Następnie przebrali się w sportowe stroje i udali się z wizytą do klubu piłkarskiego Aston Villa, którego William jest wielkim fanem.
Wizyta miała na celu poznanie postępów rozwoju Birmingham.
Klub Aston Villa patronuje, tak jak Kate i William program Coach Core. Podczas wizyty książęca para dowiedziała się o postępach małych sportowców.
Później porozmawiali z dziećmi, które właśnie miały trening.
Następnie potkali się z pracownikami i managerem klubu. William i Kate otrzymali pamiątkowy kolaż przedstawiający wszystkie królewskie wizyty w Villa Park.
Dzień zakończyli w Acme Whistles, fabryce, w której produkuje się policyjne gwizdki.
Oczywiście została im zaprezentowana głośność takiego gwizdka. Wtedy William zażartował:
Następnie porozmawiali z pracownikami i zobaczyli na czym polega ich praca.
Na zakończenie odsłonili pamiątkową tablicę.
KATE MIAŁA NA SOBIE:
płaszczyk - GOAT (nosiła także podczas ciąży z Charlotte)
kozaki - Russell & Bromley
kolczyki - Kiki McDonough
kopertówka - Mulberry
kurtka - Perfect Moment
buty - New Balance
Pierwszy raz książęca para odwiedziła Birmingham miesiąc po ślubie w 2011 r.
Dzień rozpoczęli od wizyty w fabryce Jaguar Land Rover's Solihull Manufacturing Plant. Kate i William, a także większość rodziny królewskiej są właścicielami Land Roverów. Sama królowa ma ich podobno ponad 30.
Na początku porozmawiali z przedstawicielami firmy i obejrzeli krótki materiał z The Patron's Lunch, podczas którego członkowie BRK jechali Land Roverami pozdrawiając zgromadzony tłum.
Następnie udali się na linię montażową i usłyszeli o procesie produkcji, a także spotkali się z pracownikami i uczniami.
Później Kate i William odwiedzili Centrum Doświadczeń Jaguara Land Rovera, gdzie spotkali się z wolontariuszami ratownictwa górskiego, którzy testują pojazdy podczas swojej pracy.
Mieli okazję przekonać się na własnej skórze, jak to jest prowadzić samochód po górzystym terenie.
Później pojechali do JLR, organizacji, która pomaga w rewitalizacji, edukacji młodzieży, pracy charytatywnej i pracy na rzecz środowiska w Birmingham.
Spotkali się tam z uczniami Topcliffe Primary School, którzy wygrali konkurs Jaguar Primary School Challenge, który polegał na zaprojektowaniu samochodu wyścigowego.
Następnie przebrali się w sportowe stroje i udali się z wizytą do klubu piłkarskiego Aston Villa, którego William jest wielkim fanem.
Wizyta miała na celu poznanie postępów rozwoju Birmingham.
Klub Aston Villa patronuje, tak jak Kate i William program Coach Core. Podczas wizyty książęca para dowiedziała się o postępach małych sportowców.
Później porozmawiali z dziećmi, które właśnie miały trening.
Następnie potkali się z pracownikami i managerem klubu. William i Kate otrzymali pamiątkowy kolaż przedstawiający wszystkie królewskie wizyty w Villa Park.
Dzień zakończyli w Acme Whistles, fabryce, w której produkuje się policyjne gwizdki.
Oczywiście została im zaprezentowana głośność takiego gwizdka. Wtedy William zażartował:
"Nie pokazuj tego George'owi - nigdy nie zaznajemy spokoju"
Następnie porozmawiali z pracownikami i zobaczyli na czym polega ich praca.
Na zakończenie odsłonili pamiątkową tablicę.
KATE MIAŁA NA SOBIE:
płaszczyk - GOAT (nosiła także podczas ciąży z Charlotte)
kozaki - Russell & Bromley
kolczyki - Kiki McDonough
kopertówka - Mulberry
kurtka - Perfect Moment
buty - New Balance
a brzuszek coraz większy :) https://www.thesun.co.uk/wp-content/uploads/2017/11/nintchdbpict000368585043-e1511365399697.jpg?strip=all&w=637
OdpowiedzUsuńCoraz więcej ubrań z poprzedniej ciąży. Super!
OdpowiedzUsuńTakie wizyty poza Londyn są zawsze ciekawe i zajmujące. Ta była szczególnie miła dla pary książęcej. Kate wyglądała ślicznie. Po prostu bije blaskiem w trzeciej ciąży.
OdpowiedzUsuńMoże pojutrze włoży jakąś sukienkę. Oby nie znowu plaszczyk...
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie do Rodzinki na wesoło hihi :D
OdpowiedzUsuńKate ślicznie wygląda, promienieje w tej ciąży, a ta czerwona kurtka bardzo jej pasuje :D
OdpowiedzUsuń