Obsługiwane przez usługę Blogger.
Wczoraj, księżna Kate przyjęła pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19. Przypominamy, że książę zaszczepił się jeszcze przed wizytą w Szkocji.
Ponieważ Międzynarodowy Dzień Położnej zakończył się jakiś czas temu, to jednak zdecydowałam się na przetłumaczenie wywiadu Jej Królewskiej Wysokości z Harriet Nayiga. Jest ona położną, która przebywa w Ugandzie. Jest założycielką i dyrektorką organizacji Community Transformation prowadzonej przez Midwife - organizację charytatywną wspierającą położne i społeczności w Ugandzie, koncentrując się na zdrowiu seksualnym nastolatków. Ta organizacja charytatywna również brała udział w inicjatywie Nursing Now, o której pisałam TUTAJ.
www.nursingtimes.net |
K - Księżna Kate
H - Harriet Nayiga
K: Miło Cię poznać, Harriet. Chciałabym dowiedzieć się trochę o Tobie oraz co zainspirowało Ciebie do zostania położną.
H: Dziękuję bardzo. Mam siedmioletnie doświadczenie. To, co zainspirowało mnie do zostania położną, to moja gorliwość w pomaganiu kobietom w tworzeniu nowego życia, a także zapewnienie im wsparcia przez cały czas, zwłaszcza w zakresie wykraczającym poza fizyczne uzdrawianie i opiekę nad duszą.
K: Jest to poniekąd zawód, który wymaga dużej presji, ponieważ kobiety i rodziny, którymi się opiekujesz, oczekują od Ciebie porady i wskazówek. Czy odczuwasz tę presję w swojej karierze?
H: Tak, ta presja bardziej się nasiliła podczas COVID-19, bo wtedy czujesz, że jesteś zagrożony i potrzebujesz opieki. Masz rodzinę, przyjaciół i martwisz się o ich samopoczucie ale mimo to musisz działać dalej i służyć innym.
K: Jak wyglądała Twoja codzienność jeszcze przed pandemią koronawirusa? Jak wyglądał dzień z życia Harriet?
H: Przed koronawirusem nadal odbywałam staż - na stopień licencjata - więc pokonywałam duże odległości (około 150 km), aby pracować na oddziałach klinicznych. To było trochę gorączkowe i bardzo męczące, ale dałam radę.
K: Czy w Ugandzie większość kobiet rodzi dzieci w domu czy też rutynowo korzystają z usług szpitala?
H: Nie mamy upoważnienia do przeprowadzania porodów domowych, ale z powodu braku środków, wiele kobiet rodzi w domu, a inne w czasie drogi do szpitala z powodu dużej odległości. Inni posiadają asystentów porodowych, którzy wchodzą do domu, aby pomóc kobiecie przy porodzie. Podkreślamy cały czas, że jest to naprawdę niebezpieczne rozwiązanie. Są to populacje, które stoją w obliczu poważnej dyskryminacji, więc często późno trafiają do szpitala, tuż po pojawieniu się pewnych komplikacji. Czułam, że muszę tam pojechać i wypełnić tę lukę, zanim kobiety dotrą do mnie z jeszcze poważniejszymi komplikacjami. Położne mogą podejmować inicjatywy zapobiegawcze w terenie, zanim powikłania pojawią się lub zaczną się pogłębiać. To jest wyzwanie, które rozwiązuje Midwife-led Community Transformation (MILCOT).
https://www.nursingtimes.net/ |
K: MILCOT to fantastyczna inicjatywa. Czy to był Twój pomysł?
H: Tak, to był mój pomysł: to była moja wizja. Pięć lat temu współpracowałam z organizacją opiekującą się nastolatkami w ciąży oraz zmagającymi się z kryzysem w życiu. Opiekowałam się nimi w dzień i noc jako matka i położna. Pocieszałam ich, ponieważ wiele z nich czuło się jako osoba potępiona przez innych. Dzięki temu zdałam sobie sprawę z wyzwań, przez które przechodziły te dziewczyny - dzieliłam się z nimi swoimi doświadczeniami. Kiedyś obejmowałam młodą dziewczynę, która wiele przeżyła - płakała, została zgwałcona, ma obecnie 10 lat. Widziała we mnie matkę, siostrę, dosłownie wszystko - to spowodowało we mnie duży ból. Wyszkoliłam je w zakresie odporności ekonomicznej, ale to też skłoniło mnie do powrotu do szkoły, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak mogę rozwiązać niektóre z wyzwań, przed którymi stoją. Kiedy wróciłam do szkoły, uzyskałam podejście oparte na dowodach, pewności siebie i zdolności do zrobienia czegoś, co przyczyni się do poprawy ich zdrowia. Kiedy udałam się na praktykę do szpitala, zastałam wiele młodych dziewczyn cierpiących z powodu powikłań. Spotkałam 17-latkę, która straciła wszystko. Jej dziecko zmarło, a u niej zdiagnozowano wysokie ryzyko obfitego krwawienia z dróg rodnych. Nadmiernie krwawiła z powodu krwotoku poporodowego, co w konsekwencji nie udało się oszczędzić jej macicy, ponieważ musiała przejść histerektomię. Wysłano mnie do tej społeczności, aby pomóc młodym dziewczętom takim jak ta i dostarczyć informacji, których potrzebują, aby temu zapobiec.
K: Z iloma społecznościami współpracujesz za pośrednictwem MILCOT?
H: Obecnie służymy w mieście Nansana, które znajduje się na terenie dużego dystryktu Wakiso. W okolicach miasta mamy około 12 wiosek, ale koncentrujemy się na pięciu z nich, ponieważ są one bliżej położone. Istnieje ogromny popyt w innych wioskach, a także w całym kraju. Chcemy rozszerzyć działalność na cały kraj, ale z powodu ograniczonych zasobów, jesteśmy w tej chwili skoncentrowani na tych pięciu wioskach.
K: Co szczególnie sprawdza się w Twoim modelu opieki opartej na społeczności?
H: Dla tych zmarginalizowanych populacji najważniejsze jest mieć kogoś, z kim można porozmawiać, mieć kogoś w życiu, kto zrozumie, przez co przechodzą i kto może pomóc. Właśnie tego potrzebują. Jako położna muszę być blisko ich, żeby do mnie mówili, abym wysłuchała ich potrzeb.
K: Mogę sobie wyobrazić, że COVID-19 postawił Ciebie i Twoją organizację oraz całą pracę, którą wykonujesz, w sytuacji dużego napięcia. Jak to wyglądało? Jak sobie radziłaś podczas pandemii koronawirusa?
H: Zwykle utrzymywaliśmy kontakt ze społecznością, chodziliśmy do nich i kontaktowaliśmy się z nimi, ale kiedy pojawił się COVID, nie mogliśmy tego zrobić, zwłaszcza podczas lockdownu. Te kluczowe populacje nie mogły nawet dostać pieniędzy na zakup maseczek. Dzięki wsparciu finansowemu mogliśmy odpowiedzieć na ich potrzeby. Przywieźliśmy im podpaski, zrobiliśmy im maseczki, daliśmy im jedzenie, a także detergenty, bo takich rzeczy jak mydło nie mogli kupić. Jedynym sposobem, w jaki mogliśmy się z nimi skontaktować, był telefon aby sprawdzić, jak sobie radzą. [...]
K: Jednym z wyzwań, które nasiliły się z powodu pandemii, jest zdrowie psychiczne rodziców. Czy ta część rozmów, które prowadzisz z niektórymi rodzinami i matkami, jest również poddawana ogromnej presji?
H: Tak, niektóre kobiety przechodzą przez coś, co nazywamy przemocą ze strony partnera. Stawiają czoła przemocy ze strony partnera, partner nie zapewnia wsparcia, tylko wykorzystuje i bije. Inne, które zajmują się prostytucją, zauważają wiele nadużyć ze strony mężczyzn, z którymi sypiają - więc można powiedzieć, że to jest stresujące dla wszystkich. Z tego powodu najczęściej popadają w depresję. Prowadzimy psychoterapię grupową, oceniamy poziom depresji. Jesteśmy w stanie je wzmocnić, aby mogły założyć małe firmy, aby same się utrzymywały. Zdrowie psychiczne jest bardzo ważne w społeczności i musimy nadać mu priorytet. Opowiadam się za skupieniem się na zdrowiu psychicznym i jest to element [naszego wsparcia], z którego nie możemy pominąć.
K: To takie ogromne wyzwanie. Co Twoim zdaniem należy zrobić, jakiego dodatkowego wsparcia potrzebują te społeczności?
H: Co najważniejsze, potrzebujemy zasobów ludzkich w zakresie kadr, ponieważ zespół i ja pracujemy na zasadzie wolontariatu. Oznacza to, że nie otrzymujemy wynagrodzenia. Jeśli uda nam się zatrudnić personel, aby dotrzeć do większej liczby osób, a także po to, by otrzymywać wynagrodzenia - to mogłoby być niesamowite. Biuro to mój dom. Mam trzy pokoje. Dwa z nich wykorzystuję do pracy jako biuro, a śpię w tym trzecim, więc to nie wystarczy. To było dla nas wyzwanie. Chcielibyśmy tylko, abyśmy mogli otrzymać biuro i ośrodek, w którym moglibyśmy budować umiejętności i szkolić się, aby zapewnić kompleksową opiekę. Kobieta może więc poddać się leczeniu, uzyskać poradę, mieć środki i informacje, a następnie w tym samym ośrodku wzmocnić swoje własne umiejętności zawodowe. To byłoby niesamowite i to jest obecnie moje marzenie. Potrzebujemy również środków transportu. Do potrzebujących kobiet idę zawsze pieszo. W tej chwili kupuję samochód, ale to nie o to mi chodzi. Muszę kupić nową baterię, ale jest zbyt droga. Dużo walczę, ale kocham to, co robię. Jestem położną aby wzmacniać innych.
https://www.nursingtimes.net/ |
K: Jestem pod wrażeniem wszystkiego, co robisz. To naprawdę inspirujące. Potrzebujemy Ciebie bardzo, Harriet.
H: Dziękuję.
K: To niewiarygodne i mogę sobie tylko wyobrazić wyzwania, jakie COVID-19 i pandemia naprawdę postawiły Ciebie i Twój zespół w gotowości. Miejmy nadzieję, że znajdzie się światełko w tunelu. To bardzo ważna praca, którą wykonujesz. Czy są jeszcze jakieś rzeczy, które oczekujesz od MILCOT? Masz przed sobą jakieś kolejne wyzwania?
H: Zdecydowanie tak, ale jestem silna, ponieważ budujemy zdolności organizacyjne, a wsparcie, które otrzymaliśmy, naprawdę dało nam kopa do pracy. Fundusze, które otrzymaliśmy od Burdett Trust for Nursing dzięki naszej współpracy z Nursing Now, były niesamowite. Wyszkoliliśmy pielęgniarki i położne w zakresie świadczenia i usług zdrowotnych dla dorosłych. Naszym celem jest przekonanie, że bardziej współpracujemy z placówkami opieki zdrowotnej, które szkolą pielęgniarki i położne, tak aby nie tylko MILCOT tak czyniło. Chcemy widzieć się w centrum tego wszystkiego. Chcemy widzieć siebie z wystarczającą ilością obiektów transportowych, wystarczającą liczbą pracowników tam, gdzie świadczymy usługi i nadal pokazujemy światu i naszemu krajowi, że usługi środowiskowe są bardzo ważną inicjatywą, którą należy przyjąć.
K: Praca, którą ty i zespół wykonujecie, jest teraz potrzebna bardziej niż kiedykolwiek, więc naprawdę życzę Wam wszystkiego najlepszego w nadchodzącej przyszłość]ci. Poza tym, jak rozumiem, podjęłaś wyzwanie Nursing Now's Nightingale Challenge?
H: MILCOT zarejestrował się w programie Nursing Now's Nightingale Challenge i wybraliśmy 11 pielęgniarek i położnych z pięciu środowiskowych placówek służby zdrowia. Biorąc pod uwagę, że śmiertelność matek jest tak wysoka: wynosi 375 zgonów na 100 000 narodzin, przy nastoletnich ciążach jest to 25%, a dorośli twierdzą, że otrzymują niezadowalającą opiekę, uznaliśmy, że bardzo ważne jest, aby spróbować i przeszkolić pielęgniarki i położne w takich placówkach w zakresie inicjatyw profilaktycznych, zamiast skupiać się na inicjatywach reagowania w szpitalu. Tego brakuje nie tylko w Ugandzie, ale także na całym świecie, zwłaszcza w krajach o niskich dochodach. Dlatego w MILCOT pomagamy pielęgniarkom i położnym zwiększyć ich pewność siebie i odporność, aby mogły zarządzać w placówkach opieki zdrowotnej, ale także iść do przodu, aby mogły podejmować decyzje dotyczące także polityki. Chcemy podnieść rangę pielęgniarek w naszej społeczności, ale także w całym kraju, dlatego szkolimy je w zakresie usług przyjaznych dla zdrowia dorosłych, przeszkoliliśmy je w w zakresie postępowania w kluczowych sytuacjach, szkolimy je w zakresie poradnictwa i chcemy zobaczyć jak stają się profesjonalistkami.
K: Wspaniale jest podnosić znaczenie i istotną rolę, jaką odgrywacie w tych społecznościach. Na koniec chciałabym wiedzieć, jak ważne jest dla Ciebie pielęgniarstwo i jak ważne dla Twojego zawodu są takie inicjatywy?
H: Zawsze mówię, że Nursing Now wyeksponowało mnie i to rozeszło się na cały świat. Byłam obecna na Światowym Zgromadzeniu Zdrowia, a Nursing Now wystawiło mnie na wielką sieć kontaktów. Spotkałam ludzi takich jak lord Nigel Crisp, współprzewodniczący Nursing Now i rozmawiałam z dr Tedrosem Adhanomem Ghebreyesusem, dyrektorem generalnym Światowej Organizacji Zdrowia, dzięki czemu tylko to zbudowało moją pewność - że mogę być światowym liderem w tym, co robię, ponieważ to jest bardzo ważne i bardzo potrzebne na świecie. Obecnie wspieram pielęgniarki i położne nie tylko w moim kraju, ale także pochodzące z innych krajów, które kontaktują się ze mną w celu uzyskania porady jak rozpocząć inicjatywę społeczną.
K: Mam nadzieję, że pewnego dnia przyjadę i zobaczę na własne oczy Twoją niesamowitą pracę. To fantastyczne, że organizacje takie jak MILCOT są obecne na scenie globalnej i mogą dzielić się swoimi najlepszymi praktykami. Powinnaś czuć się niezwykle dumna z całej ciężkiej pracy i wysiłku, jaki w to wkładasz. Widzę w tym Twoją pasję i poświęcenie.
H: Bardzo dziękuję za te miłe słowa. Czuję się błogosławiona i zaszczycona.
https://www.nursingtimes.net/ |
Źródło: strona internetowa Nursing Times
To już ostatni dzień hrabiego i hrabiny Strathearn w Szkocji. Ten dzień spędzili w Edynburgu. Trasa została zaplanowana tak, aby objąć „szeroką gamę ludzi w całym kraju, a także organizacje charytatywne i organizacje, które wykonują niesamowitą pracę w kwestiach takich jak środowisko, zdrowie psychiczne, bezdomność i uzależnienia". Rzecznik Pałacu wspomniał także, że wizyta poświęcona w dużej mierze była spotkaniom z osobami, które wyszły ponad wszystko, aby wspierać swoje społeczności w ciągu ostatniego roku.
Dziś książę William i księżna Kate rozpoczęli szósty dzień w Szkocji od wizyty na Uniwersytecie St.Andrews. Jest to niezwykłe miejsce dla nich, bowiem tutaj się poznali, zaprzyjaźnili, a następnie zakochali w sobie. Jest to najstarszy uniwersytet powstały w Szkocji. Para książęca uczestniczyła w różnych wydarzeniach związanych z ich ukochaną uczelnią m.in w 2014 roku kiedy obchodzono 600-lecie placówki. Z tej okazji odbyła się gala, na której uczestniczyła para książęca (wtedy Kate była w ciąży z księżniczką Charlotte). Odbyła się ona w Nowym Jorku kiedy Kate i William odwiedzili Stany Zjednoczone. Zapraszam do dalszej części!
https://twitter.com/KensingtonRoyal |
Na początku Ich Królewskie Wysokości zawitali na West Sands Beach, gdzie tam spotkali się z młodymi ludźmi, którzy ćwiczą żeglarstwo lądowe. Fife Young Carers (bo tak nazywa się grupa, z którą spotkała się para książęca) ma na celu wsparcie młodych ludzi w zachowaniu dobrego samopoczucia poprzez organizowanie różnorodnych zajęć na świeżym powietrzu takie jak wycieczki czy warsztaty jak i korzystanie z żeglarstwa lądowego.
Jak podał do informacji Pałac Kensington:
Książę i księżna usłyszeli również o działaniach organizacji charytatywnej na rzecz podnoszenia świadomości roli młodych opiekunów w okolicy. Niedawno Fife Young Carers uruchomiła program ,,Young Carers Authorisation Card'', który obecnie obowiązuje w szkołach, aptekach i innych placówkach medycznych znajdujących się nieopodal Fife. Pomaga on młodym ludziom w identyfikacji siebie, bez konieczności wielokrotnego przedstawiania swojej sytuacji i osobistych historii członkom lokalnych społeczności.
W dalszej części piszą:
Młody opiekun jest definiowany jako dziecko lub młoda osoba, której życie zostało dotknięte opieką nad schorowanym członkiem rodziny lub osobą niepełnosprawną fizycznie, uzależnieniem od choroby, a także problemami ze zdrowiem psychicznym. W 2019 roku 6 785 młodych ludzi w Fife określiło się jako młodzi opiekunowie, co oznacza, że 1 na 8 młodych ludzi w Fife pełni na pewnym etapie życia rolę opiekuńczą. Obecnie organizacja charytatywna, która działa od 1995 roku, wspiera 597 młodych ludzi, a liczba ta wzrasta z miesiąca na miesiąc.
Jak możecie dostrzec na niektórych zdjęciach, para książęca postanowiła zorganizować dla siebie małą rywalizację. Miała okazję skorzystać ze sprzętu przeznaczonego do ćwiczeń żeglarstwa lądowego. Jak się okazało - zwycięstwo odniósł książę William. Podobno w trakcie wyścigu, gdy William nie mógł wydostać się z mokrego piasku, Kate do niego krzyknęła: No dalej, dziadku.
CO KATE MIAŁA NA SOBIE:
Kurtka - Barbour Longshore
Sweter - Campbells of Beauty
Bluzka - Brora
Kolczyki - Orelia London
Buty - See by Chloe
Później para książęca była widziana w restauracji Forgan's, gdzie tam zjedli lunch.
The Duke & Duchess of Cambridge are pictured leaving Forgan’s in St Andrews yesterday.
— MiddletonMaven (@MiddletonMaven) May 26, 2021
Thanks to Elisabeth for sharing this photo. pic.twitter.com/Z6ZDsvW9jT
Filmiki z wizyty:
Hello St Andrews!
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 26, 2021
Today The Duke and Duchess are opening the day on the West Sands Beach, joining Fife Young Carers for a session of land yachting ⛵ pic.twitter.com/LXTPEQ5GVi
Kolejnym przystankiem była wizyta na Uniwersytecie St.Andrews. To tam Kate i William uczyli się za czasów młodości - William ukończył studia na kierunku geografia, natomiast Kate - historia sztuki. Na terenie St. Salvador's Lawn spotkali się ze studentami/studentkami geografii i historii sztuki. Następnie razem wzięli udział w dyskusji nad nowym programem, który nazywa się ,,Can Do''. Został on założony przez Samorząd Studencki we współpracy z uniwersytetem.
Jego zadaniem jest omówienie własnych doświadczeń związanych z pandemią koronawirusa. Ten program ma na celu wspomóc studentów, którzy przez pandemię borykają się z problemami o podłożu psychicznym, szczególnie gdy tradycyjne nauczanie musiało zostać tymczasowo zlikwidowane. Konsekwencją tego było brak spotkań ze swoimi rowieśnikami.
Jak podał do informacji Pałac Kensington:
Ich Królewskie Wysokości włączyli się również w międzywyznaniową dyskusję ze studentami z University School of Divinity, grupami międzywyznaniowymi na kampusie, w tym prowadzoną przez studentów St.Andrews Coexistence Initiative i kapelanem uniwersyteckim, aby usłyszeć jak uniwersytet zachęca do dialogu międzywyznaniowego i jak różne wyznania ze sobą się łączą, aby lepiej się zrozumieć i zapewnić emocjonalne wsparcie podczas pandemii.
Na sam koniec wizyty na kampusie, para książęca zasiała drzewko w St. Andrews Forest. Co ciekawe St Andrews Forest był pomysłem studentów w trosce o środowisko. Ma on na celu osiągnięcie neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla. Ten proces ma osiągnąć sukces do 2035 roku.
Kolejnym punktem była wizyta w porcie rybackim Pittenweem. Tam spotkali się z lokalnymi rybakami należącymi do Pittenweem Fishermen's Mutual Association i ich rodzinami. Dowiedzieli się więcej na temat funkcjonowania połowu ryb w mieście Fife. Mieli okazję zobaczyć łodzie rybackie przystosowane do łowienia krabów i langustynek.
Nie zabrakło również spotkań z małymi dziećmi:
W czasie spotkania w porcie, porozmawiali z osobami odpowiedzialnymi za połów ryb jak i owoców morza - od rybaków, przez kapitanów portu, a skończywszy na handlarzach morskich okazów.
twitter.com/KensingtonRoyal |
twitter.com/KensingtonRoyal |
Następnie mieli okazję odetchnąć i pójść do restauracji, aby zjeść grillowaną rybę z frytkami. Jak można było się dowiedzieć od mieszkańców, para skorzystała z usług Anstruther Fish Bar. W czasie rozmowy z przechodniami, Kate powiedziała, że to jest wspaniały czas podążać ścieżką z lat młodzieńczym, a William wyznał, że ryba była przepyszna i niczym się nie różni jeśli chodzi o smak sprzed 20 lat, kiedy częściej tam przychodzili. Cieszę się, że mamy okazję widzieć parę książęcą z bardziej ,,prywatnej'' strony.
“They were so relaxed and looked just liked locals as they wandered around the town and of course taking in a tasty fish supper from the world's best Anstruther Fish Bar (just as they did regularly when they were both students in St Andrews.”
— Team Cambridge (@cambridgecrown) May 28, 2021
They’re so down to earth ❤️ pic.twitter.com/l8wn84c3Fj
CO KATE MIAŁA NA SOBIE:
Marynarka - Holland Cooper
Sweter - Erdem
Buty - Veja Esplar
Kolczyki - Freya Rose
Spodnie - niezidentyfikowane
Filmiki z wizyty:
20 years on.
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 26, 2021
It was great to return to @univofstandrews to see fantastic projects that support the physical and mental health of young people. pic.twitter.com/FU6Uxr5cta
Potem para książęca wróciła do Edynburga aby wziąć udział w ekranizacji filmu Cruella. Pokaz filmowy odbył się w plenerze (dokładnie na dziedzińcu Pałacu Holyroodhouse), a chętni na to wydarzenie mogli go oglądać ze swoich samochodów. Kate i William - aby oddać hołd księciu Filipowi, księciu Edynburga - na miejsce przybyli zabytkowym samochodem należącym do męża Królowej.
Na początku para książęca miała w planie zorganizować koncert w Glasgow na cześć medyków i ratowników medycznych, którzy przez 15 miesięcy ratowali życie innym oraz sami narażali swoje życie na rzecz potrzebujących. Ze względu na nadal panujące restrykcje w Wielkiej Brytanii, para książęca musiała się ograniczyć do bardziej kameralnego wydarzenia. Dlatego zdecydowali się na zorganizowanie kina samochodowego.
Na początku Kate i William podeszli do kilku samochodów, aby porozmawiać z uczestnikami, którzy zgodzili się na przyjęcie zaproszenia. Para książęca chciała w ten sposób upamiętnić i uczcić wysiłek jaki włożyli w tak ciężką i intensywną pracę w czasie panującej pandemii koronawirusa.
Następnie Kate została obdarowana kwiatami przez dziewczynkę, która zagrała młodą Cruellę - Tipper Seifert-Cleveland. Jeszcze przed rozpoczęciem pokazu, księżna Kate wygłosiła krótkie przemówienie:
Dobry wieczór wszystkim i zapraszamy na specjalny pokaz filmu ,,Cruella'' Disneya - tutaj w Pałacu Holyroodhouse.
Jako patroni NHS Charities Together, William i ja jesteśmy absolutnie zachwyceni, że tak wielu z Was mogło dołączyć do nas dziś wieczorem. Chcielibyśmy podziękować za niezwykłe poświęcenie i zaangażowanie, jakie wykazaliście, wspierając nasze społeczności w czasie pandemii. [...] W ciągu ostatniego roku William i ja rozmawialiśmy z wieloma pracownikami NHS i usłyszeliśmy jak to jest być na pierwszej linii walki z COVID-19; wspieranie cierpiących na tę chorobę i ich rodzin oraz heroiczne stawianie potrzeb innych ponad swoimi - dzień po dniu. [...] Tak więc ogromnie dziękujemy również Jej Królewskiej Mości za umożliwienie nam zorganizowania pierwszego wieczoru filmowego w Holyrood. Ogromne podziękowania również kierujemy do Disneya i BAFTA za przygotowanie tego wieczoru jak i dla wspaniałej aktorki Tipper za dołączenie do nas dziś wieczorem. William i ja zapraszamy Was na popcorn, przytulanie się pod kocem i przeniesienie Wielkiej Brytanii do lat 70. na wieczór zasłużonej zabawy, dramatu, przepychu i eskapizmu!
Życzymy naprawdę wspaniałego wieczoru!
Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za wszystko, co robicie.
Tak prezentował się pokaz filmowy:
Movie night 🍿 #Cruella at the Palace of Holyroodhouse with NHS staff in recognition of their vital work throughout the pandemic. pic.twitter.com/N0kpyKjJ8q
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 26, 2021
CO KATE MIAŁA NA SOBIE:
Płaszcz - Holland & Cooper
Spódnica - Joseph Fashion
Kolczyki - kolekcja królewska
Szpilki - Manolo Blahnik
Filmik:
**************************************
Jak się okazało, w poniedziałek para książęca miała okazję porozmawiać z obsadą filmu Cruella. Osoby, które były obecne na rozmowie online to: Emma Thompson i Emma Stone. Mieli okazję porozmawiać o miejscu kręcenia filmu, gadżetów, kostiumów i scenografii. Również tematem konwersacji była praca NHS, która stała się inspiracją i autorytetem dla wielu Brytyjczyków, w tym dla rodziny królewskiej.
Ahead of hosting a special drive-in movie screening of Disney’s @Cruella at the Palace of Holyroodhouse for NHS staff and frontliners, @NHSCharities Together patrons Prince William and Duchess Kate held a video call on Monday with cast members Emma Thompson and Emma Stone. pic.twitter.com/pbdZ0S3ovv
— Omid Scobie (@scobie) May 26, 2021
Dziś książę William i księżna Kate rozpoczęli wizytę na Orkadach! Jest to archipelag położony na północ od wybrzeży Szkocji. W jego skład wchodzi ponad 60 małych wysp (!), z czego około 20 z nich jest zamieszkiwana przez ludzi. Tego dnia hrabia i hrabina Strathearn odwiedziła Kirkwall, które jest stolicą Orkadów, ale jest też największym miastem znajdującym się na tym archipelagu. Zapraszam do dalszej części!
twitter.com/KensingtonRoyal |
Pierwszym przystankiem była wizyta w The Balfour Hospital. Jest to państwowy szpital znajdujący się na Orkadach. Dwa lata temu wybudowano nowy budynek szpitalny, na którego projekt wydano 65 milionów funtów. Jak można przeczytać na stronie Wikipedii: Nowy, specjalnie wybudowany szpital zaprojektowany przez Keppie Design i zbudowany przez Robertson Group [...] został otwarty w lipcu 2019 roku.
Kate i William spotkali się z personelem szpitala, aby porozmawiać na temat wyzwań i szkód jakie wyrządził koronawirus w ciągu ostatniego roku. Po zwiedzaniu niektórych części szpitala, nastąpiło uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej.
Kolejnym punktem programu podróży było spotkanie z rodziną Bichan. Mieli okazję dowiedzieć się o ich codziennym życiu na Orkadach oraz z jakimi wyzwaniami musieli się zmierzyć w minionym roku czyli wtedy, kiedy wprowadzono lockdown na terenie całego Zjednoczonego Królestwa. Para książęca została powitana herbatą i kawą przygotowaną przez domowników.
twitter.com/KensingtonRoyal |
CO KATE MIAŁA NA SOBIE:
Płaszcz - Massimo Dutti
Sweter - Temperley London
Szalik - ScotWeb
Kolczyki - Flora Drop
Szpilki - Emmy London
Kopertówka - Emmy London
Filmiki z wizyty:
Opening the new Balfour Hospital in Kirkwall
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 25, 2021
Thank you to all the staff that came out to meet us! pic.twitter.com/CcuRe5nLRU
Potem Kate i William udali się do European Marine Energy Centre. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie ośrodka:
Założone w 2003 roku European Marine Energy Centre jest pierwszym na świecie i wiodącym ośrodkiem do demonstrowania i testowania konwerterów energii fal morskich - technologii wytwarzających energię elektryczną poprzez wykorzystanie mocy fal i strumieni pływów w morzu. [...] EMEC powstało, aby uruchomić sektor energii oceanu w Wielkiej Brytanii i pobudzić rozwój gospodarczy [...], a chociaż energia oceanu jest nadal w centrum tego, co robimy, teraz wykorzystujemy naszą infrastrukturę, umiejętności i wiedzę - jak pomóc światu w dekarbonizacji [...] i zademonstrować system czystej energii przyszłości.
Jak to również skomentował Pałac Kensington:
Położona u wybrzeży Orkadów turbina wykorzystująca energię odnawialną, które może pomóc odwrócić bieg zmian klimatycznych. Ta innowacyjna forma wytwarzania energii, opracowana przez European Marine Energy Centre jest częścią wysiłków na rzecz opracowania czystego i zintegrowanego systemu energetycznego na Orkadach.
Pałac Kensington dodaje, że ta turbina stanie się najpotężniejszą na świecie, zdolną zaspokoić zapotrzebowanie na energię elektryczną nawet dwóch tysięcy domów w Wielkiej Brytanii. Praca ta jest zgodna z celami The Earthshot Prize (w którą jest zaangażowany książę William) czyli naprawianiem planety dla przyszłych pokoleń ludzi.
This specific turbine will become the most powerful in the world, capable of meeting the electricity demand of up to 2,000 UK homes.
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 26, 2021
The work aligns with the aims of @earthshotprize - to repair our planet for generations to come. pic.twitter.com/kdA7wOAwyX
Para książęca spotkała się również z czekającymi na nich dziećmi. W czasie rozmowy jedna z dziewczynek zapytała: ,,Czy jesteś księciem?''. Kate odpowiedziała: ,,Nie, jestem księżną Cambridge''.
CO KATE MIAŁA NA SOBIE:
Kurtka - Seeland
Bluzka - Brora
Buty - See by Chloe
Spodnie - niezidentyfikowane
Filmiki z wizyty:
Thank you to everyone who came out and met us in Orkney pic.twitter.com/zZ6ITWBT1t
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 26, 2021
24.05.2021 r. do Williama dołączyła hrabina Strathearn. Podczas wizyty w Szkocji, para ma wspólnie odwiedzić Orkady, Edynburg oraz Fife.
Ten weekend był niezwykle pracowity dla księcia Williama. Drugiego i trzeciego dnia podróży do Szkocji odwiedził wiele organizacji charytatywnych oraz spotkał się z lokalną społecznością, dzięki którym dowiedział się jak radzą sobie z największymi problemami współczesnego świata, w tym ze zdrowiem psychicznym, bezdomnością i uzależnieniami. Warto też podkreślić główny powód przyjazdu hrabiego Strathearn - w dniach 22-27 maja będzie trwało Zgromadzenie Ogólne Kościoła Szkocji, w którym będzie uczestniczył jako Lord Wysoki Komisarz. Zapraszam do dalszej części!
twitter.com/KensingtonRoyal |
Drugi dzień wizyty w Szkocji rozpoczął się od uroczystego otwarcia Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji. Jak Pałac Buckingham podał do informacji publicznej:
Wysoki Komisarz ma za zadanie wygłosić przemówienie otwierające i końcowe Zgromadzenia Ogólnego i składa Jej Królewskiej Mości sprawozdania z przebiegu obrad. Na czas Zgromadzenia Ogólnego Władczyni udziela Lordowi Wysokiemu Komisarzowi pozwolenie na pobyt w Pałacu Holyroodhouse i w tym samym czasie Jego/Jej Książęca Mość jest witany/a przez Gwardię Narodową, salutem 21-dział oraz otrzymuje klucze do miasta Edynburga. Jest również zwyczajem, że Lord Wysoki Komisarz zaprasza znamienitych gości do pobytu w Pałacu i okazuje gościnność Komisarzom Zgromadzenia oraz tym, którzy przyczynili się do rozwoju życia publicznego w Szkocji.
Jak można przeczytać na oficjalnej stronie tego wydarzenia, Zgromadzenie Ogólne jest ważnym, corocznym wydarzeniem w kalendarzu Kościoła Szkocji. W czasie ceremonii otwarcia, na miejsce zbierają się Komisarze, aby przez te kilka dni mogli omówić pracę i prawa Kościoła oraz podejmować decyzje, które mają wpływ na jego przyszłość. Ze względu na nadal trwającą pandemię koronawirusa, nie wszyscy mogli uczestniczyć w tej ceremonii w sposób stacjonarny. Dlatego około 700 Komisarzy skorzystało z możliwości połączenia się online.
Jak zostało wspomniane powyżej, książę William miał okazję wygłosić przemówienie rozpoczynające kilkudniowy przebieg obrad. W nim podziękował Jimowi Wallace'owi, który w tym roku ma pełnić funkcję Moderatora - ambasadora Kościoła Szkocji (postanowiłam przetłumaczyć całość):
Jej Królewska Mość Królowa poprosiła mnie o przybycie tutaj osobiście, aby zapewnić Was o obietnicy zachowania i przestrzegania praw i przywilejów Kościoła Szkocji. Moderatorze, pozwól mi najpierw serdecznie pogratulować Twojej nominacji i życzyć wszystkiego najlepszego za nadchodzący satysfakcjonujący rok spędzony na tym stanowisku. Nie jest Ci obce życie publiczne, ponieważ przez prawie 40 lat służyłeś z wielkim wyróżnieniem rządom i parlamentom w Holyrood i Westminster. W tym czasie wiernie reprezentowałeś interesy swoich wyborców na Orkadach i Szetlandach, przenosząc głos mieszkańców odległych części Szkocji do doczesnego serca narodu. Twoja nominacja na Moderatora rozszerza tę posługę, tym razem na duchową misję Kościoła Szkocji. Catherine i ja nie możemy się doczekać wyjazdu na Orkady jeszcze w tym tygodniu. Zdaję sobie sprawę z tego, że to będzie moja pierwsza wizyta tam jako Lord Wysoki Komisarz. Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra! Moderatorze, Kościół Szkocji obdarzył Cię najwyższym zaszczytem, prosząc Cię o spełnienie tej roli. Jesteś doświadczonym ministrem związanym z polityką, ale jesteś dopiero drugim człowiekiem na stanowisku Moderatora, który jest w bardzo dojrzałym wieku. Wiem, że wniesiesz inną ale jakże wartościową perspektywę.
Zgromadzenie Ogólne, a dokładniej Kościół Szkocji, odniesie ogromne korzyści płynące z Waszego doświadczenia, mądrości, a przede wszystkim - z Waszej wiary - podczas dyskusji w tym tygodniu i w nadchodzących miesiącach. Szanowne Ekscelencje oraz Szanowni Państwo, zasiądźcie proszę. Pewnego dnia będę musiał złożyć własną przysięgę, że utrzymam i zachowam bezpieczeństwo i niezależność Kościoła Szkocji. Konwencja ta oznacza wzajemny szacunek, tolerancję i zrozumienie, które charakteryzowały stosunki między Władcą, a Kościołem przez ostatnie 300 lat. Jej Królewska Mość zawsze przywiązywała największą wagę do osobistego mianowania każdego roku Lorda Wysokiego Komisarza. W ten sposób sygnalizuje potwierdzenie tych wartości i uznaje integralną rolę, jaką Kościół odgrywa w życiu Szkotów. Zatem moja nominacja jest zarówno wielkim zaszczytem jak i uciążliwą okazją. Moim obowiązkiem jest dziś mówić, ale jestem też tutaj, aby Was słuchać. W tym tygodniu w Szkocji będę miał oczy i uszy szeroko otwarte. Jest tak wiele do zobaczenia i usłyszenia... Sposób, w jaki wiara przejawia się w życiu codziennym ludzi oraz w pracy Kościoła Szkocji oraz wyzwania i możliwości, przed którymi stają ludzie - starzy i młodzi - oraz ich nadzieje i aspiracje na przyszłość. W ciągu najbliższych kilku dni, w różnych częściach Szkocji, dowiem się jak ludzie i organizacje radzą sobie z największymi problemami naszych czasów, w tym ze zdrowiem psychicznym, bezdomnością i uzależnieniami. Nie zdziwicie się, słysząc, że nie mogę się doczekać aby zobaczyć przykłady tego jak innowacje i zdeterminowane ambicje mogą pomóc w znalezieniu rozwiązań dla globalnych wyzwań środowiskowych, przed którymi stajemy na naszej ukochanej planecie. Przede wszystkim chcę zaznaczyć, docenić i uczcić wspaniałą i pełną współczucia pracę Szkotów we wspieraniu się nawzajem w czasie tej straszliwej pandemii. Jak mówimy, ta praca jest kontynuowana w całej Szkocji, aby stłumić wariant indyjski [koronawirusa]. Catherine i ja jesteśmy bardzo rozczarowani, że w tym tygodniu nie będziemy mogli odwiedzić Glasgow, gdzie m.in planowaliśmy zorganizować koncert dla lokalnych bohaterów w Barrowlands. Z niecierpliwością czekamy na powtórną wizytę w tych stronach.
Kiedy próbujemy wyjść z długiego okresu niepewności i zamętu, jestem wdzięczny za szansę, że w tym tygodniu będę mógł słuchać, z pokorą i współczuciem, wielu osób w Szkocji z różnych środowisk, z różnych tradycji i wyznań. Dlatego posłużyłem się Księgą Przysłów 19:20 - ,,Posłuchaj rady, przyjmij naukę, abyś był mądry w przyszłości''. I oczywiście sam Jezus ujął to bardziej zwięźle: ,,Kto ma uszy, niechaj słucha!'. Wiem, że wszystkie te kwestie i wiele innych będą częścią Waszych obrad na Zgromadzeniu Ogólnym w tym tygodniu. Życzę wszystkiego dobrego w tych nadchodzących dyskusjach i nie mogę się doczekać wysłuchania Państwa wniosków i podzielenia się swoimi własnymi refleksjami podczas ceremonii zamknięcia. Tegoroczne Zgromadzenie będzie zupełnie inne niż dotychczas - i jestem świadom tego, że głównie mówię do kamery, a nie do większej liczby ludzi, o których wiem, że normalnie wypełniłyby całą salę. Debata przez Zoom wiąże się oczywiście z własnymi, wyjątkowymi wyzwaniami. Ale pamiętaj, Moderatorze, w przeciwieństwie do Twoich poprzedników stojących przed salą pełną Komisarzy, sprawujesz najwyższą kontrolę nad przyciskiem wyciszania. W tym tygodniu, oprócz słuchania, jest jeszcze coś, co chcę Wam powiedzieć. Szkocja jest dla mnie niezwykle ważna i zawsze będzie miała szczególne miejsce w moim sercu. Przyjeżdżałem tutaj od czasów dzieciństwa. Gdy dorastałem, widziałem jak babcia rozkoszuje się każdą minutą, którą tu spędza. A mój ojciec nigdy nie jest bardziej szczęśliwszy jak wtedy, gdy spaceruje wśród wzgórz. Moje dzieciństwo było pełne wolnego czasu, zabawy na świeżym powietrzu i kąpieli w jeziorach, rodzinnych grillów z dziadkiem na czele i oczywiście - z komarami. Spędziłem 4 szczęśliwe i kształcące lata studiując w St. Andrew's. Miasto i studenci starali się, żebym zajął się tylko i wyłącznie życiem studenckim, pozwalając mi cieszyć się własną swobodą i spokojnym chodzeniem do pubów. Szkoliłem się jako pilot w Inverness. Cieszyłem się z nawiązywanych znajomości z kolegami. Był to zaszczyt zobaczyć majestatyczne widoki Szkocji z lotu ptaka.
Krótko mówiąc - źródłem moich najszczęśliwszych wspomnień jest Szkocja. Ale także nie zabrakło najsmutniejszych. Byłem w Balmoral, kiedy dowiedziałem się o śmierci mamy. Tego samego ranka, będąc w wielkim szoku, znalazłem schronienie w Crathie Kirk. A w mrocznych dniach smutku, które nastąpiły, znalazłem pocieszenie i ukojenie w szkockich krajobrazach. W rezultacie więź, która łączy mnie ze Szkocją, na zawsze pozostanie głęboka. Jednak obok tego bolesnego wspomnienia jest również wielka radość. Ponieważ tutaj - w Szkocji, 20 lat temu - po raz pierwszy spotkałem Catherine. Nie trzeba dodawać, że miasto, w którym spotykasz swoją przyszłą żonę, zajmuje bardzo szczególne miejsce w sercu. George, Charlotte i Louis już wiedzą, jak wspaniała jest Szkocja dla nas obojga i tutaj też zaczynają budować swoje szczęśliwe wspomnienia. Nie mamy wątpliwości, że dorastają, pielęgnując miłość i więź ze Szkocją, od gór po pas centralny, od wysp po granice. Wiem, że dla wielu ludzi w całej Szkocji i poza nią Kościół był niezbędnym schronieniem w minionym, niezwykle trudnym roku pandemii. Kraj praktycznie zamknięty, szkoły zamknięte, gospodarka zatrzymana. Instytucje krajowe przejęły kontrolę nad naszym codziennym życiem, aby zapewnić nam wszystkim bezpieczeństwo. NHS została obciążona do granic wytrzymałości, a ludzie w Wielkiej Brytanii przeżywali nieznośny żal i musieli odbyć test na ich zdrowie psychiczne. Jednak pośród tego bólu i zamieszania, inspirujące było obserwowanie, jak rodzi się duch wspólnoty. Życie stało się bardziej lokalne, a małe organizacje wprowadziły innowacje i szybko dostosowywały się do opieki nad najsłabszymi w społeczeństwie. Przykładem tego jest Kościół Szkocji. Zamykanie drzwi kościołów podczas Wielkiego Postu w marcu musiało być bolesne. Naturalny sposób, w jaki ministrowie niosą pocieszenie i wskazówki potrzebującym, był niemożliwy. Jednak lokalne kongregacje kierowane przez ministrów i członków do nich należących, znalazły własne sposoby na kontynuowanie kultu i zapewnienie duszpasterskiego wsparcia online lub telefonicznie. Narodziliście się na nowo, pomagając dotrzeć do tych, którzy najbardziej tego potrzebują... zmniejszenie ciężaru izolacji i zapewnienie, że ludzie są bezpieczni i niezapomniani. Tak więc, chociaż może to wydawać się dziwne - to naprawdę jest odpowiednie, że większość ludzi uczestniczy w Zgromadzeniu w tym tygodniu poprzez Zoom w swoim zaciszu domowym. Ponieważ dzięki temu Kościół ożył podczas pandemii. Wyszliście poza granice swoich kongregacji, aby wstać się wsparciem i pocieszeniem dla szerszej społeczności. Przyciągnęliście nowych członków z całego świata, którzy teraz są online. Zaakceptowaliście zmianę i znaleźliście nowe życie, cel i energię dzięki chęci przystosowania się do tych ograniczeń. Wyobrażam sobie, że niektórym z nas przypomni się na nowo, że prawdziwa moc Kościoła i być może jego przyszłość znajduje się nie tylko w budynkach kultu, do których uwielbiamy przychodzić, ale i w wartościach pokoju, uzdrowienia i ,,miłości do bliźniego'', które są bardzo żywe w naszych parafiach i wspólnotach. Drodzy Wielebni, w imieniu Jej Królewskiej Mości zapraszam teraz do kontynuowania tejże sprawy, dla której jesteście dziś zgromadzeni i niech przewodnictwo i błogosławieństwo Boga Wszechmogącego będą z Wami.
Filmik z przemówienia:
It is my duty today to speak, but equally I am here to listen.
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 22, 2021
In Scotland this week I will have my eyes and ears permanently open #GA2021 pic.twitter.com/lz4Wmw3o5v
Z tej okazji również wykonano oficjalne fotografię. Na jednej z nich znajduje się: hrabia Stathearn, Jim Wallace oraz Nicola Sturgeon - Pierwsza Minister Szkocji (z którą Jego Królewska Wysokość miał okazję porozmawiać osobiście).
www.churchofscotland.org.uk |
Tego dnia również miał miejsce finał Pucharu Szkocji w piłce nożnej, który został rozegrany pomiędzy drużynami: St. Johnstone oraz Hibernian. Mecz zakończył się wygraną St. Johnstone z wynikiem 1:0. Pałac Kensington również skomentował to wydarzenie:
Piłka nożna jest potężna na wiele sposobów. Nie tylko pod względem zdolności do zbliżania ludzi, jak wydarzenia wczorajsze i dzisiejsze, ale także tego, jak wykorzystuje swoją platformę do kontynuowania rozmowy na temat zdrowia psychicznego. [...] Gratulacje dla drużyny St. Johnstone za wygranie tegorocznego Pucharu Szkocji.
Książę William nie mógł przegapić tej okazji dlatego miał okazję obejrzeć zmagania drużyn w plenerze - a konkretnie w Cold Town House w Edynburgu. Towarzystwa mu dotrzymali ratownicy medyczni. Jego Królewska Wysokość zaprosił ich do przeżywania sportowych emocji, aby podziękować im za zaangażowanie i poświęcenie w tym trudnym czasie jakim jest pandemia koronawirusa.
#ScottishCup final set up!
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 22, 2021
Taking this opportunity to thank Emergency Responders for their dedication and commitment over the last year pic.twitter.com/AUeAMEP2KP
Jak to skomentował Pałac Kensington:
Wielu ratowników było otwartych na temat wyzwań związanych ze zdrowiem psychicznym, których doświadczyli podczas pandemii i jak sobie z nimi poradzili. Musimy zapewnić wszystkim ratownikom wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego, którego potrzebują.
twitter.com/KensingtonRoyal |
Filmik:
Ostatnim punktem dzisiejszego dnia była wizyta w Extreme E na torze wyścigowym Knockhill Racing Circuit w mieście Dunfermline. Jak można przeczytać na stronie Wikipedii:
Extreme E to międzynarodowa seria wyścigów terenowych zatwierdzonych przez FIA, która wykorzystuje specjalne elektryczne SUV-y do ścigania się w odległych częściach świata, takich jak las deszczowy Amazonii czy Arktyka. Wszystkie lokalizacje wyścigów są wybierane w celu podniesienia świadomości na temat niektórych aspektów zmian klimatycznych, a Extreme E prowadzi ,,Legacy Programme'', który ma na celu zapewnienie wsparcia społecznego i środowiskowego dla tych lokalizacji.
twitter.com/KensingtonRoyal |
Książę William porozmawiał z przedstawicielami Extreme E i dowiedział się więcej na temat ich pionierskiej pracy nad stworzeniem sportów motorowych. Co ciekawe, skorzystał również z jazdy próbnej jednym z najnowszych modeli przeznaczonych do wyścigów - pojazdem Odyssey 21. Jak wspomniał Pałac Kensington, dla Jego Królewskiej Wysokości wrażenia były niesamowite i jak to sam skomentował: To była zabawa!.
Filmiki z wizyty:
Joining @ExtremeELive at Knockhill Racing Circuit in Fife to hear about their pioneering work to create sustainable motorsports, and taking their Odyssey 21 electric vehicle for a test drive…
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 23, 2021
This. Was. Fun. pic.twitter.com/jrIeRsdNYt
************************************
Trzeci dzień upłynął pod względem wizyt w Edynburgu. Zgodnie z opublikowanym oświadczeniem dotyczącym podróży do Szkocji, dziś książę William miał dowiedzieć się, w jaki sposób społeczności i organizacje związane z Kościołem Szkocji wspierały się nawzajem podczas pandemii. Na początku, w godzinach porannych, dokonał inspekcji chłopięcej brygady na terenie Pałacu Holyroodhouse, a następnie udał się na mszę do Canongate Kirk.
twitter.com/KensingtonRoyal |
Kolejnym przystankiem była wizyta w Greyfiars Kirk:
Położony w samym sercu Starego Miasta w Edynburgu, Greyfiars Kirk został założony w 1620 roku. Jest to pierwszy kościół zbudowany w po reformacyjnej Szkocji. Naszym celem jest bycie przyjazną społecznością i odpowiadanie na lokalne potrzeby na różne sposoby, szczególnie poprzez współpracę z Grassmarket Community Project oraz Greyfiars Charteris Centre. Kościół jest równie ważnym miejscem dla sztuki, piękną przestrzenią do spotkań towarzyskich i popularnym celem zwiedzania.
twitter.com/KensingtonRoyal |
A teraz trochę więcej informacji na temat Grassmarket Community Project:
Przyjmuje innowacyjne podejście do tworzenia społeczności, zapewniając schronienie i wsparcie osobom zajmującym się wieloma złożonymi problemami. Należą do nich: bezdomność, problemy ze zdrowiem psychicznym/fizycznym, trudności w nauce, ubóstwo, nadużywanie substancji psychoaktywnych, fizyczne znęcanie się i inne. Poprzez przedsiębiorstwa, mentoring, edukację i wsparcie w środowisku opiekuńczym, projekt ten stwarza możliwości dla osób najbardziej oddalonych od głównego nurtu edukacji i możliwości zatrudnienia. Jednostki rozwijają umiejętności i pewność siebie, ponownie łączą się ze sobą i ze swoją społecznością oraz poprawiają ogólny stan zdrowia i samopoczucie.
twitter.com/KensingtonRoyal |
Książę William został powitany przez księdza dr. Richarda Frazera i Jo Elliotta. Następnie udał się do ogrodu ziołowego znajdującego się w Greyfiars Kirkyard. Porozmawiał z Calumem - członkiem społeczności Grassmarket Community Project - na temat jego pasji do ogrodnictwa. Potem - już w większym gronie - odbyło się spotkanie wyjaśniające cele oraz metody stosowane w ramach projektu na rzecz szkockiej społeczności. Książę William był pod wrażeniem ciężkiej pracy, w jaką włożyli założyciele i powiernicy tegoż projektu.
twitter.com/KensingtonRoyal |
Książę William dowiedział się również, jak COVID-19 sprawił, że zdrowie psychiczne ludzi uległo negatywnej zmianie, spowodował izolację społeczną oraz zniweczył nadzieje młodych ludzi na zatrudnienie i edukację w dogodnych warunkach. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie Grassmarket Community Project, członkowie projektu powiedzieli mu jak budowano i utrzymywano wspierającą społeczność oraz jak wykorzystano przedsiębiorstwa społeczne do szkolenia i zatrudniania osób najbardziej oddalonych od rynku pracy.
Ostatnim punktem trzeciego dnia była wizyta w Queen's Bay Lodge. Jest to dom opieki przeznaczonej dla osób w każdym wieku. Jego Królewska Wysokość został powitany słodką niespodzianką w postaci lodów. Potem porozmawiał z pracownikami i mieszkańcami domu opieki, aby usłyszeć od nich swoje doświadczenia związane z pandemią.
Hrabia Strathearn dowiedział się o działalności organizacji CrossReach:
Oferujemy pełną miłości opiekę osobom w każdym wieku, które potrzebują pomocnej dłoni, wspierając ich aby mogli żyć pełnią życia, niezależnie od okoliczności. [...] Naszym celem jest ukazanie parktycznej strony naszej wiary chrześcijańskiej poprzez odzwierciedlenie chrześcijańskiej miłości do tych, których wspieramy poprzez nasze przywództwo, zarządzanie i relacje w pracy.
Wśród seniorów znalazła się 96-letnia Betty Magee, która powiedziała księciu, że w tych stronach należy pocałować kobietę w policzek. Po tych słowach Viv Dickenson (prezes organizacji CrossReach) zażartowała, że książę ochoczo flirtuje z jej podopieczną. Po czym książę powiedział: Nie jestem pewien, kto flirtuje bardziej. Następnie pożegnał się z paniami, a Betty obiecał, że jak restrykcje zostaną zniesione, wróci do Edynburga i pocałuje ją w policzek.
Ach ta Betty ;)
Filmiki z wizyty:
Communities associated with the Church of Scotland have done an incredible job to continue to support one another during the pandemic — it was great to see some of them at work today, especially Betty 😉 pic.twitter.com/HE9KTS6FzZ
— The Duke and Duchess of Cambridge (@KensingtonRoyal) May 23, 2021
JULIA
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Social Icons