Księżna Diana pozostanie w naszej pamięci na zawsze. Była ikoną mody, zawsze błyszczała na salonach. Dzisiaj dowiecie się, jakich kosmetyków do makijażu i nie tylko używała Lady Di.
PODKŁAD
Księżna Diana w wieku 20 lat używała Max Factor Miracle Touch Illusion, następnie sięgnęła po niego ponownie w latach 90. Użyła go m.in. podczas zdjęć zaręczynowych. Cena to około 30 zł.
Czasami lubiła także sięgnąć po Max Factor Foundation Stick, aby wyrównać delikatne niedoskonałości. Jego cena wynosi około 20 zł.
W późniejszych latach została fanką podkładu “Tenue de Perfection” firmy Guerlain. Jego koszt to około 255 zł.
PUDER
Księżna często korzystała z półprzezroczystego sypkiego pudru marki Laura Mercier, aby zmatowić cerę. Kosztuje około 150 zł.
Księżna była także fanką pudru firmy Elizabeth Arden, który wygładzał skórę. Podobno Diana bardzo dbała o to, aby jej skóra się nie świeciła. Kosztuje około 80 zł.
W latach 90. dopracowywała swój makijaż podkładem matującym "Foundation Powder" od Guerlain. Aktualnie kosztuje około 200 zł.
RÓŻ
Podczas zdjęć zaręczynowych Diana użyła Max Factor Blusher Stick, który nie jest już dostępny na rynku.
Podczas zdjęć zaręczynowych Diana użyła Max Factor Blusher Stick, który nie jest już dostępny na rynku.
POMADKI
Szminka Max Factor o nazwie "Tint of Pink", którą uwielbiała Diana, nie jest już dostępna. Inne nie zostały rozpoznane.
CIENIE DO POWIEK
Księżna preferowała neutralne kolory cieni do powiek. Jej ulubioną paletką była "Timberland / Rice" firmy Elizabeth Arden, która już niestety nie jest produkowana.
EYELINER
Na pewno zauważyliście, że Diana była ogromną fanką eyelinera w kolorze niebieskim. Przez to podkreślała swój kolor oczu. Jej ulubieńcem został kolor “Navy” firmy Elizabeth Arden, który teraz nosi nazwę "Sapphire". Kosztuje około 35 zł.
MASKARANa początku życia na królewskim dworze, Diana dopasowywała kolor tuszu do rzęs do eyelinera, dlatego używała maskary "Navy" (teraz: "Ocean Blue") Elizbaeth Arden także w kolorze niebieskim.
W późniejszych latach korzystała już z czarnej maskary, jej ulubieńcem stał się tusz firmy - Guerlain. Maskara tej marki kosztuje około 165 zł.
PIELĘGNACJA SKÓRY TWARZY
Okazuje się, że Diana bardzo się starała, aby jej skóra się nie świeciła. Miała rygorystyczny system pielęgnacji skóry, który obejmował między innymi mieszanie masek w domu z awokado i białkami jaj. Diana, w latach młodzieńczych cierpiała na trądzik różowaty.
Kiedyś zdradziła, że rano, przed nałożeniem kremu nawilżającego, używała olejku różanego. Najprawdopodobniej pochodził on od firmy Estee Lauder. 50 ml kosztuje około 780 zł.
Następnie stosowała nawilżający krem od Guerlain. Jego cena to około 350 zł.
Diana podobno nigdy nie położyłaby się spać bez zmycia makijażu i zadbaniu o odpowiednie nawilżenie, dlatego używała kremu Guerlain, tylko tym razem na noc.
PERFUMY
Diana była wielką fanką perfum. Podczas ślubu użyła zapachu "Quelques Fleurs". Popryskała swoje nadgarstki, jednak przez przypadek wylała odrobinę na suknie ślubną. Co ciekawe, została plama i przyszła księżna dyskretnie zakrywała ją ręką. 30 ml to koszt około 200 zł.
Jej były kamerdyner, Paul Burrell napisał w swojej książce, że jej ulubionymi perfumami pod koniec życia stały się "Hermes 24 Faubourg" 100 ml to około 300 zł.
Kolejnym ulubieńcem księżnej był zapach "Diorissimo" autorstwa Christiana Diora. "Diorissimo" to dobrze znane perfumy wśród królewskich dam - ich fankami są, lub były także księżna Marie-Chantal z Grecji, księżna Grace i jej córka, księżniczka Caroline. 50 ml to koszt około 270 zł.
Innym ulubieńcem Diany był perfum "L'air du Temps" Niny Ricci. 100 ml to około 180 zł.
Ostatnim rozpoznanym zapachem, którego używała Diana jest "Mitsouko" autorstwa Guerlain. 75 ml fiolka kosztuje około 180 zł.
Super post:)
OdpowiedzUsuńZapraszamy Was a przede wszystkim Zuzię i Julię na Nasz nowy blog: https://whenmeghanmetkate.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa notatka
OdpowiedzUsuńŚwietna notka. Diana jawi się z niej jako zwyczajna kobieta, która używała kosmetyków dostępnych prawie dla każdej z Nas. Może poza olejkiem różanym z dość barbarzyńskiej cenie.;)
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach zamiast olejku różanego lepsze jest serum z witaminą C. I bardziej przystępne cenowo :D
UsuńDiana była taka piękna...
OdpowiedzUsuńPudry sypkie które stosowała są naprawdę fajny miałam kiedyś, ale teraz lepszy jest z Too faced Born This Way Setting Powder jeżeli chcecie tak jak Diana nie świecić się i mieć cerę jak z reklamy. Mi się podobało, że Diana trochę eksperymentowała z makijażem, ale zawsze jednak ze smakiem bez przesady :)
OdpowiedzUsuń30 marca o 20 dokument o Kate na TVN Style "Sekrety stylu księżnej Kate"
OdpowiedzUsuńOo moja prośba została wysłuchana bo napisałam do TVN Style z prośbą o powtorzenie
UsuńJak na arystokratkę przystało kosmetyki były bardzo tanie (mogla kupować droższe), tez uwielbiam Max factora
OdpowiedzUsuńCiekawy post:)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej niektóre kosmetyki przetrwały.Te zwyczajne to zmieniają się co kilka miesięcy i prawie nigdy nie mogę kupić tego samego odcienia: (
OdpowiedzUsuńHej! Jeśli czytałaś mojego bloga o NRK i BelRK-ma on teraz nowy adres: https://krolewski-swiat-justyny.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCzęść cen zwala z nóg, szczególnie perfum, ale to właśnie na nie bym prywatnie wydała pieniądze.
OdpowiedzUsuńWarto zwrócić uwagę, że kosmetyki jakich używała księżna Diana, głównie z Max Factora, były dostępne w Wielkiej Brytanii już na przełomie lat 70/80 tych, a u nas od kilku zaledwie lat... Miło wiedzieć, że używała kosmetyków także takich dostępnych dla nas, przecietnych kobiet... A tak na marginesie: podkład Max Factor Miracle Touch jest naprawdę kosmetykiem dużej klasy za niewielkie pieniądze.
OdpowiedzUsuńDiana była taka piękna! Bardzo podoba mi się jej makijaż z lat 90: naturalny, dyskretny.
OdpowiedzUsuń