40.urodziny księcia Williama - artykuł z czasopisma ,,The Big Issue'' + więcej

poniedziałek, 20 czerwca 2022

 Już jutro wielkie święto w rodzinie księcia Cambridge - 21 czerwca będzie obchodził swoje 40.urodziny! Z tej okazji dziś wieczorem lub następnego dnia pojawią się nowe, oficjalne zdjęcia z udziałem solenizanta. Lecz zanim to nastąpi, postanowiłam przetłumaczyć artykuł z najnowszego wydania czasopisma ,,The Big Issue''. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że jeden z nich jest autorstwa... samego księcia Williama! Po więcej szczegółów, zapraszam do dalszej części posta!


twitter.com/KensingtonRoyal

Czasopismo ,,The Big Issue'' jest tygodnikiem, który jest sprzedawany na ulicy przez osoby znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej/zmagające się z bezdomnością. Ostatnio na ulicach Londynu można było zobaczyć Jego Królewską Wysokość, który pomógł rozdawać egzemplarze gazet. Teraz - jak się okazało - napisał krótki artykuł, którego całość postanowiłam przetłumaczyć:

Miałem 11 lat, kiedy po raz pierwszy odwiedziłem schronisko dla bezdomnych z mamą, która w swoim niepowtarzalnym stylu, postanowiła rzucić światło na przeoczony, niezrozumiały problem. ,,The Big Issue'' rozpoczęło swoją działalność zaledwie dwa lata wcześniej, oferując ludziom możliwość uzyskania legalnej pracy poprzez sprzedaż czasopisma społeczeństwu i rozwiązanie problemu związanego z rosnącą liczbą osób mieszkających na ulicach stolicy naszego kraju. W ciągu ostatnich 30 lat widziałem, jak niezliczone projekty w tej przestrzeni rosły w siłę, w tym organizacje charytatywne, których mam zaszczyt być patronem. W całym kraju podjęto nowe inicjatywy - niektóre zadziałały, niektóre nie. Ale ,,The Big Issue'' - być może jedna z najbardziej rozpoznawalnych inicjatyw - niezaprzeczalnie wywarła znaczny wpływ. Ten społeczny model biznesowy zapewnił środki na utrzymanie 105 000 sprzedawców, którzy w sumie zarobili ponad 144 miliony funtów.


Spojrzenie wstecz pomaga nam zobaczyć, jak daleko zaszliśmy, ale te problemy nadal istnieją w teraźniejszości. Pomimo całego postępu, bezdomność jest nadal postrzegana przez wielu jako głęboko zakorzenione zjawisko, nad którym nie możemy zapanować. Istnieją niepokojące oznaki, że wkrótce sytuacja może się pogorszyć, ponieważ ludzie odczuwają skutki wyższych cen i mają trudności z wiązaniem końca z końcem. Chociaż nie możemy naprawić tego wszystkiego od razu, nie wierzę, że bezdomność jest nieodwołalnym faktem życia. Jest to problem, który można rozwiązać, ale wymaga on ciągłego zainteresowania i zapewnienia wszechstronnej sieci wsparcia. Na szczęście są genialni, współczujący ludzie, którzy niestrudzenie pracują, aby wspierać tych, którzy znajdują się w tak trudnej sytuacji i zapewnić możliwości, kiedy jest to najbardziej potrzebne. Ludzie w całym kraju spełniają drobne akty życzliwości, kiedy kupują uliczne czasopismo lub przekazują darowiznę komuś na ulicy tuż przed powrotem do ich codziennego życia.

Embed from Getty Images


Chciałem doświadczyć bycia po tej drugiej stronie i zobaczyć, jak to jest być sprzedawcą ,,The Big Issue''. To naprawdę otworzyło mi oczy. Miałem niezwykłe szczęście, dołączając do Dave'a w ciepły, słoneczny, czerwcowy dzień. Ludzie rozpoznawali znajomą im twarz i chętnie mówili, jaka jest pora dnia. Ale tak nie jest w przypadku zdecydowanej większości sprzedawców ,,Big Issue'', którzy sprzedają przez cały rok - szczególnie podczas ponurych, zimowych miesięcy - i przechodnie nie zwracają na nich uwagi. Dave - pracowity, zabawny, radosny człowiek - jest osobą, którą wszyscy powinniśmy aktywnie zachęcać i wspierać. Zamiast tego, ludzie często go po prostu ignorują. ,,The Big Issue'' zapewnia mechanizm, dzięki któremu Dave może się sam utrzymać, zarobić na życie i - jak mówi - odzyskać trochę szacunku do samego siebie. Zależy to również od nas, abyśmy odegrali naszą rolę. Ponieważ można odnieść sukces tylko wtedy, gdy go rozpoznamy, widzimy go i wspieramy. Tym małym aktem dobroci zrobiliście różnicę. Mam nadzieję, że nadal będziecie to robić, jednocześnie zachęcając innych, aby zrobili to samo w przyszłości - aby zobaczyli osobę z kartonowym znakiem lub pustym kubkiem.


 Uważam się za niezwykle szczęśliwą osobę, ponieważ pełnię rolę, która pozwala mi poznać ludzi ze wszystkich środowisk i zrozumieć ich historie - cokolwiek, co się w nich wydarzyło. To przywilej, na który wielu z nas, zajętych swoimi obowiązkami, nie zawsze może sobie pozwolić. Chociaż mogę wydawać się jednym z najbardziej nieprawdopodobnych zwolenników tej sprawy, zawsze wierzyłem w wykorzystanie mojej platformy do opowiadania tych historii oraz zwracania uwagi i działania na tych, którzy walczą o swój dobrobyt. Planuję to zrobić teraz, kiedy skończę 40 lat, a nawet więcej niż w przeszłości. Tak więc ze swojej strony zobowiązuję się kontynuować robienie wszystkiego, co w mojej mocy, aby rzucić światło na tę rozwiązywalną kwestię - nie tylko dzisiaj, ale w nadchodzących miesiącach, latach. Mam nadzieję, że w tych nadchodzących latach, George, Charlotte i Louis zobaczą na własne oczy fantastyczne organizacje wykonujące inspirującą robotę, aby wspierać najbardziej potrzebujących - tak jak to robiła moja mama. Jak ona instynktownie wiedziała, a ja nadal staram się to podkreślać, pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest to, aby wszyscy zobaczyli, czym naprawdę jest bezdomność.


Miałem 11 lat kiedy po raz pierwszy odwiedziłem The Passage Charity z mamą i od tego czasu bezdomność utkwiła w mojej głowie jako problem, o który chcę walczyć.


Filmiki:


Źródło: oficjalna strona The Big Issue


**********************************************************************************


Książę William wystosował list do drużyn piłkarskich rywalizujących w zawodach Kentish Cup, które w tym roku będą obchodzić 100-lecie istnienia. Jak podał do informacji UKAF Football na Twitterze, pierwszy mecz - pomiędzy Wielką Brytanią a Holandią - rozpoczął się o godzinie 19:00 brytyjskiego czasu na boisku Havant & Waterlooville FC.


*********************************************************************************


A na koniec taka oto perełka:


3 komentarze

  1. Czas jak szybko ucieka szkoda że nnie można go zatrzymać. Ale pamięć pozostaje William sto lat🎂 , a przy okazji zapraszam na blog www.opowiadaniadagaitomekswk.blogspot.com pozdrawiam😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Osoba świętująca urodziny to nie "solenizant" a "jubilat".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwolę się nie zgodzić z Twoim komentarzem. Jubilat (co prawda to słowo kojarzy się z urodzinami i jest najczęściej stosowany w nawiązaniu do tego wydarzenia, ale...) to osoba, która obchodzi jakąś rocznicę, jubileusz. Natomiast solenizant to osoba, która obchodzi urodziny lub imieniny. Ale rozumiem, że czasem ciężko je rozróżnić i nie wiadomo które z nich dopasować do danej sytuacji. Kiedyś też byłam pewna, że to będzie ,,jubilat'', ale gdy sprawdzałam słowniki internetowe, to jednak czekała mnie niespodzianka - jednak ,,solenizant'' ;).

      Usuń