William w Namibii i Tanzanii

czwartek, 27 września 2018

Wczoraj w sieci pojawiły się zdjęcia księcia Williama z Afryki.

Po godzinie 5 rano, książę został zauważony razem z zespołem wolontariuszy, którzy walczą z kłusownikami nosorożców nad Kunene, na granicy Namibii i Angoli. 


Po pięciu godzinach poszukiwań, książę miał okazję zobaczyć czarnego nosorożca.


"Jestem zachwycony jak lokalni wolontariusze poświęcają swoje życie na walkę z kłusownictwem, w ten sposób chronią unikalną populację nosorożców"


W międzyczasie William zobaczył się z osobami, którzy na co dzień pomagają nosorożcom w Kunene People Park.


Kunene People Park Initiative jest inicjatywą, która przełomowo wspierana jest przez organizację Tusk.


Po drodze spotykał się z lokalną ludnością "Każda inicjatywę, którą podejmuje #EndWildlifeCrime musi być oparta na wspieraniu natury oraz społeczności lokalnych" ~ Książę William.


"Chciałem przyjechać do Namibii, aby słuchać i uczyć się. Dlatego też wątek tych trudnych tematów, związanych z kłusownictwem w Namibii zostanie poruszony na nadchodzącej konferencji w sprawie nielegalnego handlu dzikimi zwierzętami w Londynie w październiku" ~ książę William.


"Najnowsze badania pokazują, że co siedem godzin ginie nosorożec. Nielegalny handel dzikimi zwierzętami to międzynarodowy problem, który wymaga zdecydowanego przywództwa politycznego" ~książę William.


Wczoraj wieczorem książę udał się do Tanzanii, gdzie od razu odwiedził Ambasadę Wielkiej Brytanii. Tam spotkał się z ludźmi pracującymi w ochronie dzikich zwierząt, a także wolontariuszami #EndWildlifeCrime.

1 komentarz

  1. Dobrze,że nie tylko zza biurka,poprzez przemówienia,ale realne działania na zagrożonym terenie książę wspiera ochronę gatunków.Jego wielogodzinna wyprawa po nosorożca przypomniała mi to,co robił Harry.Bracia choć tacy różni mają z sobą wiele wspólnego.

    OdpowiedzUsuń