Dzisiaj książę William odwiedził siedzibę Royal Mail International Logistics Centre w Heathrow.
Miał okazję zobaczyć jak Royal Mail współpracuje z United for Wildlife, w ramach zwalczania nielegalnej sprzedaży produktów stworzonych z dzikich zwierząt.
W 2017 roku straż graniczna zatrzymała 139 przedmiotów wykonanych z prawdziwej kości słoniowej. William na początku spotkał się z pracownikami, którzy starają się zwalczać ten nielegalny handel.
Jedne z przedmiotów, które zatrzymano,wykonane z kości słoniowej były kule bilardowe, szczotki do włosów czy też różne rzeźbione ozdoby. Najczęściej przemycane są części motyli, krokodyli oraz słoni.
Książę dostał od Royal Mail plakat z pamiątkowymi znaczkami ukazującymi pracę United for Wildlife.
Podczas wizyty udał się do magazynu straży granicznej gdzie przetrzymywane są odebrane, nielegalne bagaże. Przechowywano tam m.in. marihuanę. William zażartował, że był to "całkiem niezły, silny zapach", powiedział funkcjonariuszom "Lepiej wydostańmy się stąd, zanim przejdziemy testy na obecność narkotyków".
Oficerowie pokazali księciu czaszkę lisa arktycznego, rzadkie motyle, a także setki broni zrobionych z kości słoniowej.
Trudno uwierzyć,że ludzie naprawdę chcą mieć coś takiego jak kule bilardowe z kości słoniowej- to obrzydliwe.
OdpowiedzUsuńA dopiero zabierał dziecko na polowanie. Czysta hipokryzja.
OdpowiedzUsuńKurczę dziewczyny ile razy było mówione, że Kate zabrała syna na tereny na których się łowi ale nigdzie nie było napisane, że odbywało się wtedy polowanie. Mogli zrobić sobie piknik, jak było to wspominane
UsuńLudzie, opanujcie się. Na pewno nie zabrali pięciolatka na polowanie. Byli widziani w drodze na teren, gdzie rodzina królewska ZWYKLE (zwykle nie równa się zawsze) poluje na bażanty. Skąd wiadomo co tam robili? Media dopisały sobie historię... Myślenie nie boli, czytanie ze zrozumieniem też nie.
UsuńPozdrawiam. Również Kasia
Ale sam William poluje wiec to też hipokryzja na pewno nie wiemy czy nie biorą 5 latka na polowanie tak jak nie jesteśmy pewni, że biorą. Za to nie od dziś wiadome jest że prawie wszyscy w BRK polują niestety.
UsuńProsze was...Karol nie miał prawa głosu co do tego kogo poslubi,a wy macie problem o polowanie ze Wililam i Kate zabrali dzieci,znajac źycie nie mają zawiele do powiedzenia muszą sie podporzadkowac zasadą panujacym i tyle.
OdpowiedzUsuńWilliam jest coraz bardziej podobny do ojca. Niestety. Brzydko się starzeje
OdpowiedzUsuńDo you have a spam issue on this site; I also am a blogger,
OdpowiedzUsuńand I was curious about your situation; we have created some nice methods and we are looking to
swap techniques with others, be sure to shoot me an e-mail if interested.
co innego polowanie/kłusownictwo na egzotyczne/zagrożone gatunki a co innego na ptactwo (którego jest pełno) aby potem to zjeść - a właśnie na bażanty poluje brk w balmoral, swego czasu książę Fryderyk z Danii sam pokazał dzieciom zwierzynę z polowania , aby wiedziały skąd bierze się jedzenie
OdpowiedzUsuńNo tak, zabijanie dla rozrywki jest fajniejsze niż zabijanie dla pieniędzy.
OdpowiedzUsuńTo w takim razie w ogóle nie zabijamy żadnych zwierząt. NAwet tych hodowlanych. Nie jedzmy krów, kurczaków, świń. W ogóle to nic nie jedzmy, co od nich pochodzi. Zostańmy weganami. Ale nie wszystkim to posłuży i długo nie pożyjemy.
UsuńSkoro uważasz, że ZABIJANIE DLA ROZRYWKI jest w porządku, to nie mamy o czym mówić.
Usuń