Zamachy na Brytyjską Rodzinę Królewską

środa, 13 grudnia 2017

Zamachy, groźby, nękanie? Już kilkanaście razy te sprawy dotyczyły członków rodziny królewskiej.


1840 r.
Cztery miesiące po ślubie królowej Victorii i księcia Alberta, gdy nowożeńcy przejeżdżali w otwartym powozie przez Hyde Park, zaledwie kilkanaście metrów od bramy Albert zauważył "małego, przeciętnego mężczyznę kierującego coś w ich stronę". Zanim zdążył zareagować, 18-letni barman Edward Oxford wycelował w królową, która była w czwartym miesiącu ciąży. Ta na szczęście zdążyła się schylić. Tłum zatrzymał przestępcę, a para kontynuowała przejażdżkę, jakby nic się nie stało.


1842 r.
29 maja 1842 r. John Francis próbował zastrzelić królową Victorię i księcia Alberta, gdy ci opuszczali kościół po nabożeństwie. Jego plan się nie powiódł, dlatego ponowił atak dzień później. Już 29 maja policja rozpoczęła poszukiwania, Victoria stwierdziła jednak, że najlepszym sposobem na znalezienie go, jest przynęta. Małżeństwo dzień później wybrało się na wieczorną przejażdżkę po Londynie w otwartym powozie. Podczas gdy oficerowie przeszukiwali tłum, z karetki dobiegł strzał, przestępca znów nie trafił, lecz tym razem natychmiast go schwytano. Został skazany na powieszenie i poćwiartowanie, jednak królowa postanowiła zmienić wyrok i Francis został tylko na banicję.


1850 r.
Po służbie jako oficer armii brytyjskiej Robert Pate oszalał. Pewnego dnia królowa Victoria ze swoimi dziećmi udała się do Cambridge House, aby odwiedzić umierającego wuja. Nagle podbiegł do niej Pate i uderzył ją w czoło, monarchini przewróciła się. Tłum natychmiast zatrzymał napastnika, królowa wstała i oznajmiła, że "nie jest ranna", miała tylko ogromnego siniaka w okolicy brwi. Sąd skazał Pate'a na siedem lat więzienia na Tasmanii.


1872 r.
Gdy powóz królowej Wiktorii okrążał Hyde Park i Regent Park, 17-letni Arthur O'Connor przeszedł niezauważony przez bramę Pałacu Buckingham. Gdy królowa dotarła do Pałacu, O'Connor podbiegł do niej i wycelował w nią pistolet. Złapał go osobisty sługa Victorii, a ona szybko udała się w bezpieczne miejsce. Później okazało się, że broń O'Connora nie działała. Młody człowiek powiedział, że nie zamierzał zabić monarchini, ale chciał ją zastraszyć, aby ta podpisała dokumenty, który uwolniłby irlandzkich więźniów politycznych. Został skazany na rok więzienia i 20 uderzeń gałęzią brzozy. Następnie wygnano go do Australii.


1936 r.
Edward VIII przejeżdżający przez Hyde Park zauważył mężczyznę w brązowym garniturze bawiącego, który lewą ręką bawił się czymś, a prawą pocierał gazetę o udo. Gdy koń królewski go mijał, zrzucił na ziemię gazetę, przy okazji odsłaniając rewolwer. Celował w króla. Policjant Anthony Dick uderzył przestępcę w ramię, więc pistolet wypadł mu z rąk. Okazało się, że był to George Andrew McMahon, który powiedział, że "zrobił to tylko jako protest, ponieważ król popiera nazistów". Tego dnia Edward otrzymał telegram od Adolfa Hitlera: "Właśnie otrzymałem wiadomość o odrażającej próbie odebrania życia waszego majestatu. Wysyłam najserdeczniejsze gratulacje z powodu przeciwstawienia się temu zamachowi".


Lata 60. i 70.
W latach 60. i 70. XX wieku  Robert James Moore przez 15 lat wysyłał setki dziwnych i obraźliwych paczek do Pałacu, niektóre zawierały nawet nieprzyzwoite zdjęcia. Niektóre z listów sięgały 600 stron, a paczki zawierały szkodliwe substancje. Wszystko wysyłał anonimowo, dopiero po zgłoszeniu sprawy, po kilkunastu latach dowiedziano się, co to za mężczyzna. Trzy lata po tym, jak ostatni raz wysłał list do królowej, Scotland Yard znaleźli jego ciało (popełnił samobójstwo) w St. James Park, który mieści się zaledwie 100 jardów od Pałacu Buckingham.


1970 r.
W 1970 r. planowano zabić królową Elżbietę i jej męża Filipa podczas wizyty w Australii. Gdy para podróżowała z Sydney do Orange, ich pociąg uderzył w duży drewniany pień, który ktoś umieścił na torach. Pociąg, który szybko jechał, miał się wykoleić. Z jakiegoś powodu, tego dnia jechał z niezwykle niedużą prędkością i zdążył zahamować. Małżeństwo zostało poinformowane o próbie zamachu dopiero na następny dzień.


1974 r.
Pewnego dnia Ian Ball chciał porwać księżniczkę Annę. Kiedy szofer przejechał przez centrum miasta, biały Ford Escort wyprzedził samochód i zmusił go do zatrzymania się. Ian wysiadł z samochodu, trzymając dwa pistolety. Księżniczka siedziała z tyłu limuzyny. Podobno siedmiu mężczyzn próbowało powstrzymać porywacza: dziennikarz tabloidowy, były bokser, szofer i ochroniarz księżniczki oraz trzech policjantów. Ochroniarz księżniczki został nawet ranny. Policja później znalazła przy Ianie dwie pary kajdanek, środki uspokajające i list okupu skierowany do królowej. Księżniczka zablokowała drzwi. Gdy ten chciał ją porwać, krzyczał: "Otwórz, albo strzelę! Proszę, wyjdź!". W końcu przyjechał patrol policji, a Ball  został skazany na dożywocie w zakładzie psychiatrycznym.


1979 r.
W 1979 r. zmarł Lord Louis Mountbatten w wyniku wybuchu bomby, która została ukryta na jego statku rybackim Shadow V. Za zamach odpowiedzialni byli terroryści irlandzkiej armii republikańskiej. Zamach na Mountbatten był pierwszym uderzeniem w brytyjską rodzinę królewską przez IRA, w czasach gdy chciano pozbyć się Anglików z Irlandii Północnej. 


1981 r. 
W 1981 r. podczas Trooping the Colour, gdy królowa jechała na koniu, Marcus Serjeant wycelował w nią pistolet i oddał sześć ślepych strzałów. Hałas najbardziej zdenerwował konia Elżbiety, lecz ta potrafiła go uspokoić i nikomu nic się nie stało. 


1982 r.
 W 1982 r. bezrobotny mężczyzna, Michael Fagan, przeskoczył mury pałacu i wśliznął się do sypialni królowej Elżbiety. Podobno wspiął się po rynnie do prywatnych apartamentów monarchini. Ta od razu obudziła się i przez 10 minut spokojnie z nim rozmawiała, zanim zareagowała. Gdy ten poprosił ją o papierosa, królowa zadzwoniła przerażona do lokaja i grzecznie odprowadzono pana na komisariat. Następnie został skazany na kilkanaście lat więzienia. Okazało się, ze ochroniarz, który akurat pilnował apartamentu Elżbiety II, wyszedł kilka minut przed końcem pracy, zanim zdążył przyjść jego zastępca.


1987 r.
Emerytowany gwardzista zdradził kiedyś, że prawie zastrzelił królową! Pewnej nocy gwardzista zauważył postać, chodzącą po terenie pałacu, już chciał zacząć strzelać, aż w końcu zauważył, że jest to Elżbieta II. "Cholera, Wasza Wysokość, prawie cię zastrzeliłem". Królowa odpowiedziała mu na to: "To całkiem zrozumiałe. Następnym razem do ciebie zadzwonię, żebyś nie miał okazji mnie zastrzelić." Monarchini czasami w nocy spaceruje, w ten sposób walczy z bezsennością.


2014 r.
W 2014 r. czterech terrorystów ISIS planowało zabić królową, ale brytyjskie siły bezpieczeństwa zapobiegły atakowi, ponieważ przechwycili ich wiadomości. Zamierzali dźgnąć królową Elżbietę II nożem, podczas obchodów 96. rocznicy zakończenia I wojny światowej.


2015 r.
Siły brytyjskie zabiły obywatela brytyjskiego w Syrii po tym, jak wyreżyserował akcję zabicia królowej. Rejaad Khan współpracował z państwem islamskim. Po tym, jak służby bezpieczeństwa odkryły jego dążenie do przeprowadzenia ataku terrorystycznego w Wielkiej Brytanii, został zastrzelony.


2017 r.
Państwo ISIS zagroziło ostatnio, że zabije księcia George'a w jego szkole. Terroryści przesyłali sobie informacje w prywatnych wiadomościach, które zostały przechwycone przez brytyjskie służby bezpieczeństwa. Więcej o tym przeczytacie >TUTAJ<.


6 komentarzy

  1. Niesamowite ile razy Królowa uniknęla śmierci:) najbardziej przeraża ostatnie zdjęcie małego chłopca który jeszcze nic nie zawinił a już jest na celowniku:(( oby dobrze strzegli małego Księcia!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zuzia kocham Twoje notki <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Straszne, jak wiele racy Elżbieta była na celowniku! Najbardziej jednak przeraża to, że chcą zabić George'a. Przecież to mały chłopczyk, nic nikomu nie zrobił. Nawet nie decyduje o sprawach państwowych...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaką muszą mieć odporność i siłę,żeby umieć odpowiednio się zachować a potem nie żyć w ciągłym strachu.Szczególnie podziwiam królowę Wiktorię,która przeżyła tyle zamachów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rodzina królewska jest oczywiście bardzo zagrożona, na ochronie nie powinni oszczędzać

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny tekst, rzetelny i ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń