Styl księżnej Diany - Biżuteria iście królewska

sobota, 7 listopada 2015

Dzisiaj to już ostatnia notka od Oli. Wiemy, że są tutaj, również wielcy fani  Diany, więc myślę, że posty z Nią związane, będą co jakiś czas się także tutaj pojawiały.
www.pinterest.com


Swoje wspaniałe kreacje księżna Diana lubiła uzupełniać równie wspaniałymi klejnotami: znawcy tematu twierdzą jednak, że bardzo często nosiła również sztuczną biżuterię i nikt nigdy nie był pewien, czy błyskotki księżnej są prawdziwe czy nie. Bez wątpienia miała jednak kilka elementów biżuterii, które stały jej symbolami i częściami jej stylu.

wesstubblefield1.wordpress.com

Oczywiście najważniejszy w kolekcji był pierścionek zaręczynowy Diany, który obecnie nosi na palcu jej synowa, księżna Kate. Pierścień zawiera w sobie 18-karatowy szafir, otoczony czternastoma osadzonymi w białym złocie diamentami. Wiąże się z nim dość zabawna historia: otóż Diana sama mogła wybrać sobie pierścionek, który podobał się jej najbardziej. Gdy przyniesiono tacę z kolekcją pierścieni, królowa omal się nie zakrztusiła, gdy młoda narzeczona bez namysłu wybrała… największy z nich! Co więcej, okazało się, że pierścionek nie został zaprojektowany specjalnie dla przyszłej księżnej, lecz był po prostu jedną z publicznie dostępnych ofert jubilera. Diana jednak wybrała i pokochała ten właśnie klejnot, który pokazano na konferencji prasowej: podobno nigdy nie powiedziano jej o kłopotliwej historii pierścionka.

sabion.ro

Innym ważnym klejnotem w kolekcji Diany była słynna tiara Spencerów, w której po raz pierwszy pokazała się na własnym ślubie. Diadem jest klejnotem rodowym, powstał w XIX wieku i stworzony jest z diamentów osadzonych w złocie i srebrze. Diana bardzo lubiła tę tiarę i nosiła ją bardzo często, przy wielu różnych okazjach i do wielu różnych kreacji.

lovelyprincessdiana.tumblr.com

Diana zdecydowanie wolała tiarę Spencerów od innego królewskiego diademu, który posiadała: tiary otrzymanej z okazji ślubu od królowej Elżbiety. Diadem ten, wykonany z pereł i diamentów, był własnością jeszcze królowej Marii i datowany jest na 1914 rok: po śmierci królowej Marii dostała go królowa Elżbieta II, która następnie przekazała go synowej. Diana narzekała jednak na ciężar królewskiej tiary, a po rozwodzie księżnej i księcia Walii w 1996 roku klejnot wrócił do królewskiego skarbca.

parade.com
  
Innym prezentem otrzymanym z okazji ślubu był ogromny szafir, który wręczyła Dianie królowa matka. Księżna oprawiła go diamentami i nosiła najpierw jako broszkę lub jako wisiorek, ale później przyczepiła go do obroży, złożonej z siedmiu sznurów pereł: ten naszyjnik stał się jednym z jej najczęściej noszonych klejnotów. Lady Di miała do kompletu także kolczyki z szafirami, które miały dwie wersje: krótszą (jeden szafir) i dłuższą (dwa, jeden „wiszący”).

www.dianasjewels.net

Diana bardzo lubiła również perły. Prócz swojej obroży z pereł i szafiru miała dużo perłowych naszyjników: dłuższych, krótszych, złożonych z kilku sznurów, obroże. 

/www.pearlaporter.it

Na większe, wieczorne wyjścia zakładała najczęściej te bogatsze, na dzień natomiast wolała proste perłowe obróżki, czasem z perłowymi kolczykami do kompletu. 

www.dianasjewels.net
Niekiedy pozwalała sobie na niekonwencjonalne noszenie biżuterii: na jedną z premier filmowych włożyła swój bardzo długi sznur pereł… do tyłu, pokazując go w sporym rozcięciu sukni.

www.pinterest.com

Księżna dostawała bardzo często kosztowną biżuterię w prezencie od władców państw, które odwiedzała. Warto tu wspomnieć o przepięknym komplecie, kolczykach, naszyjniku i bransoletce ze złota i diamentów, które otrzymała od sułtana Omanu. Diana szczególnie polubiła naszyjnik i nosiła go często do diademu Spencerów.

www.online-instagram.com
Warto jeszcze na koniec dodać, że na zdjęciach wykonanych w ostatnich miesiącach życia księżnej można bardzo często zauważyć duże złote kolczyki. 

www.dianasjewels.net
Nosiła je w trakcie swoich ostatnich publicznych wystąpień w Wielkiej Brytanii, ale także w trakcie wizyt w Bośni i Angoli. Sądzę, że miały dla niej duże znaczenie, choć niestety ich historia nie jest znana.

www.alamy.com
Oczywiście, trudno jest w jednym wpisie przedstawić całą kolekcję biżuterii księżnej Diany, wybrałam więc z niej tylko te najważniejsze elementy. Podobnie jak trudno było przedstawić w sześciu wpisach cały jej styl, jego przemiany i ewolucje, kreacje – zarówno te wspaniałe, jak i mniej udane – ale bardzo się starałam. Mam nadzieję, że mój cykl się Wam podobał. I kto wie: może się kiedyś jeszcze przeczytamy!

***
  Olu!
Z całego serce chciałybyśmy podziękować Tobie, za to co zrobiłaś dla nas i naszych Czytelników. ♥

Autorki bloga. 

11 komentarzy

  1. Jaka szkoda ,że się kończy!Olu zrobiłaś wspaniałą robotę i mam nadzieję,że jeszcze kiedyś przeczytam twoje notatki.Wiele się od nich dowiedziałam o księżnej Dianie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystka biżuteria piękna,ale ja najbardziej uwielbiam pierścionek zaręczynowy z szafirem.I cieszę się,że teraz to KAte go nosi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna seria notek. :-) Mogłam dowiedzieć się czegoś nowego. Dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna seria :) Twoje notki są wspaniałe i bardzo ciekawe, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś je poczytamy :)
    Diana miała bardzo "królewską" biżuterię, choć nie bardzo podobają mi się te obroże z pereł (nigdy bym czegoś takiego nie założyła) i te ogromne złote kolczyki, które polubiła pod koniec życia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się wszystko z perłami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cykl bardzo mi się podobał i liczę na kolejne notki, nawet za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Olu, to był wspaniały cykl, dziękuję ! A o co chodzi z historią pierścionka zaręczynowego?

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za miłe słowa :) Uwielbiam księżną Dianę i pisanie o niej mi sprawiło ogromną przyjemność. Chętnie napiszę coś jeszcze, jak tylko znajdę odrobinę czasu.

    Z pierścionkiem chodziło o to, że to nie był klejnot zaprojektowany specjalnie dla rodziny królewskiej: można go było zwyczajnie nabyć w sklepie tego jubilera, był wystawiony w publicznej ofercie :) Jak ktoś miał jakieś grube tysiące funtów, mógł kupić sobie dokładnie taki sam pierścionek.

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna notka i cały cykl. ;) Z przyjemnością się czytało.

    OdpowiedzUsuń