Z racji, że artykuł jest dostępny tylko w prenumerowanej wersji, do sieci co jakiś czas wyciekają nowe, ciekawe fragmenty i zdjęcia z wywiadu z mamą księżnej Kate, Carole Middleton.
Jej rada dla przyszłych przedsiębiorców brzmi:"Upewnij się, że cokolwiek robisz, nie zagraża to twojej rodzinie, bo to staje się nie do utrzymania. I nie bój się zadawać pytań." Przygotowała plakaty i powiesiła w miejscowej szkole Catherine w Bucklebury, gdzie rodzina żyła odkąd wrócili z Jordanii w 1987 roku, znalazła kilku dostawców papierowych talerzy i szybko otworzyła małą jednostkę biznesową w Hungerford. Michael zbudował mały garaż. Druga rada Carole brzmi: "Znajdź kogoś,kto naprawdę może cię wesprzeć". Rok później Michael zrezygnował z pracy w lotnictwie i rozpoczął prowadzenie biznesu razem ze swoją żoną w Party Pieces.
Firma pozostaje centralnym punktem życia Carole "To wciąż wielka sprawa rodzinna". Wyjeżdża do pracy przez większość dni w tygodniu swoim nieco zaniedbanym Range Roverem, siedząc w biurze z jej 30-osobowym zespołem. "Lubię słuchać tego, co ludzie zamawiają i jak będą z tego korzystać". A kiedy jej tam nie ma, pracuje w domowym zaciszu.
"Nie zrobiłabym tego bez Mike'a i mojego zespołu". Pierwszą rzeczą, którą robi rano, jest sprawdzenie e-maili. "Prawdopodobnie powinnam medytować" - śmieje się. "Chciałbym znaleźć czas, by zrobić więcej rzeczy, które uwielbiam, ale moja rodzina jest najważniejsza. Są na pierwszym miejscu i zawsze tak będzie, nawet gdy mam więcej czasu."
"Noc przed spotkaniem oglądałam Butterfly, dramat o 11-letnim chłopcu, który chce zostać dziewczyną. To bardzo trudne - ale jako rodzic kochasz swoje dzieci bezwarunkowo."
Jest oczywiste, że uwielbia dzieci "Miałabym pięcioro lub sześcioro, gdybym tylko mogła". Cieszy się rolą "babci Middleton" dla wszystkich czworga swoich wnucząt. "Miałam wspaniały wzór do naśladowania w matce Mike'a, którą próbuję naśladować".
Na temat ślubu Kate i Williama zastygła na chwilę, zastanawiając się, co może powiedzieć. (Podczas sesji Stelli odmówiła alkoholu, żartując, że nie powinna tego robić.). "Rozmawialiśmy o muzyce ... o wszystkim. Brałam udział w wielu próbach ślubu Pippy i Catherine. Ale myślę, że najważniejszą rzeczą rodzica, jest słuchać tego, czego chce twoja córka. Możesz mieć wszystkie pomysły na świecie, ale to musi dotyczyć ich. I nie wdrapuj się na listę gości."
Jeśli chodzi o niebieski płaszcz Catherine Walker i dopasowaną sukienkę, którą nosiła na ślubie Catherine ... "Jak każda matka, chciałam wyglądać jak najlepiej, sprawić, by moje dzieci były dumne i cieszyć się dniem. Szczerze mówiąc, nie sądzę, żebym była bardziej zestresowana niż jakakolwiek inna matka panny młodej."
"To może cię zaskoczyć, ale uważam, że jedną z najważniejszych cech dobrego rodzica jest dyscyplina. To nie znaczy, że jesteś surowy, ale rutyna jest niezbędna. Może struktura jest ładniejszym słowem. Nie możesz nagle zacząć uczyć dzieci tego od 13 roku życia. Musisz to zrobić od samego początku."
Nic dziwnego, że Kate bardzo zaufała matce przy narodzinach George'a. Carole to zaskakująca mieszanka: mądra i intuicyjna, ale pod pewnymi względami zupełnie niewinna.
Bycie przedsiębiorcą odnoszącym sukcesy to kwestia dobrego pomysłu i trzymania się go. "Mam dwoje innych dzieci, wnuki i moją pracę, którą prowadzę tu wiele lat, gdzie żyję i ludzie znali mnie przed ... wpływem Catherine."
Jak wyglądają święta u Middletonów:
"Staram się nie być zbytnio nastawiona, jeśli chodzi o harmonogram; zazwyczaj idziemy rano do kościoła, potem idziemy na spacer, otwieramy kilka prezentów (więcej wieczorem), a potem szampana i wędzonego łososia na obiad i główny świąteczny posiłek wieczorem - ale z małymi wnukami, może przeniesiemy to i będziemy otwierali upominki w porze lunchu. "
***
Co ciekawe, mama Kate miała podczas sesji dwie takie same sukienki, co księżna podczas ciąży z Louisem! Sama Carole zaznaczyła, że są takie same, ale nie te same ;).
Matka Kate mówiła w wywiadzie, że ostatnio przeszła na frutarianizm. Kate jest bardzo blisko ze swoją mamą , dlatego sądzę , że i ona sama jest teraz na etapie frutarianizmu i dlatego tak mocno schudła.
OdpowiedzUsuńooo, a ja myślałam, że to te same sukienki i że jedna od drugiej pożyczyła czy otrzymaĺa i już mi się ten pomysł spodobał 😊. Jedno jest pewne, rozmawiają razem o ciuchach 😊😊jak dobre przyjaciółki. Zazdroszcze, ja nie mam takiego dobrego z mamą.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się,że i Carole i Kate je mają, bo są genialne w swej prostocie.
OdpowiedzUsuńMatko, jakie słabe tłumaczenie. Tego się czytać nie da.
OdpowiedzUsuńPopieram, niestety
UsuńMama Kate wyglada lepiej w tych sukienkach :D wydaje się być fajna kobietą i przedsiębiorcza przez co jest lepszym wzorem do naśladowania niż Kate. Chyba żadna z córek nie odziedziczyła jej charakteru.
OdpowiedzUsuńwidać po kim Kate tak lubi dzieci ;)
OdpowiedzUsuń