To już drugi dzień księcia Williama w Jordanii. Razem z księciem Husseinem zwiedzili miasto Jerash.
Samia Khouri, dyrektor muzeum Jordan Department of Antiquities oprowadzała Williama i Husseina po ruinach miasta. Spędzili tam pół godziny.
"Był bardzo zaskoczony, gdy zobaczył zdjęcie, którego się nie spodziewał. Sam chciał, żeby zrobiono mu zdjęcie w tym samym miejscu, w którym Kate była fotografowana z ojcem i siostrą, gdy była dzieckiem."
Książę skomentował fotografię:
"Michael wygląda bardzo inteligentnie w tych swoich klapkach"
"Będziemy musieli zabrać tutaj dzieci następnym razem"
Książę dowiedział się także o historii miasta i lokalnych tradycjach.
Na miejscu spotkali się z syryjskimi uchodźcami. Spotkanie miało charakter prywatny. Na koniec udostępniono tylko pamiątkowe zdjęcie.
Następnie William odwiedził syryjskie dzieci, które objęte są programem Makani, zorganizowanym przez UNICEF. Pracownicy i wolontariusze dbają o wsparcie psychologiczne dzieci i rodziców, a także wsparcie w rozwijaniu ich umiejętności.
Następnie udał się na północ kraju, gdzie odwiedził Quick Reaction Force (QRF), czyli nową bazę wojskową, która utworzona została przy współpracy z Brytyjczykami.
Później odwiedził Dar Na’mah Centre, czyli projekt Instytutu Księżniczki Taghrid (PTI). To organizacja charytatywna założona przez księżniczkę Taghrid, która ma na celu wspierać kobiety w każdym wieku w ich samorozwoju.
Książę Cambridge usłyszał historie osieroconych kobiet w Jordanii, które zostały porzucone lub zabrane od rodziców i teraz uczą się nowych umiejętności i starają znaleźć pracę.
Następnie udał się do Al Quds College, gdzie spotkał się z kilkoma młodymi Jordańczykami i syryjskimi uchodźcami. Książę spróbował swoich sił w specjalnym studiu muzycznym na Neve Mixing Console.
Tam spotkał się także z uczniami klasy gastronomicznej, którzy nauczyli Williama robić idealną mrożoną kawę.
Na koniec, przybył na lotnisko Marka, gdzie spotkał się z jordańską załogą ambulansów powietrznych East Anglian Air Ambulance.
Stamtąd udał się do Izraela, gdzie spędzi noc w hotelu King David w Jerozolimie.
Marzę o podróży całej rodziny do Jordanii! Może kiedyś się spełni
OdpowiedzUsuńPiękne wyjścia,przy których mogliśmy więcej dowiedzieć się o pobycie Kate w Jordanii.Wizyta w tak starożytnym mieście,w którym była kiedyś jego żona musiała być fascynująca.
OdpowiedzUsuńTo musi być ciekawa podróż :) Na pewno Kate troszkę żałuje że nie mogła pojechać do kraju w którym spędziła jako dziecko trochę czasu...
OdpowiedzUsuńMam pytanie do Zuzi :)
OdpowiedzUsuńPrzyszla Ci odpowiedz od krolowej Elzbiety z okazji urodzin ? :)
Pomysł ze zdjęciem, super niespodzianka dla Księcia. W ogóle to jakie piękne zdjęcia, te niebo i to słońce ehhh...
OdpowiedzUsuńCzy ktoś z was otrzymał już odpowiedź na gratulacje z okazji narodzin Louisa? Wysyłają zdjęcie?
OdpowiedzUsuńTak dostałam wczoraj wysyłają to zdjęcie które Kate zrobiła gdy miał 3 dni
UsuńJeszcze nie :(
UsuńA ty ? :)
UsuńW kalendarzu wyjść wkradł się błąd. Chrzest księcia Louisa jest 9 lipca a nie 9 czerwca jak jest napisane :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że chrzest księcia się juz odbył ;)
OdpowiedzUsuńCzy ktoś jeszcze administruje tę stronę , bo od paru dni posty Julii zamarły
OdpowiedzUsuń