Dzisiaj księżna Kate odbyła niezapowiedziane wyjście. Udała się do Imperial War Museum w Londynie, aby dowiedzieć się więcej o życiu trzech braci prababci Catherine, którzy stracili życie w pierwszej wojnie światowej.
Najstarszy z braci, major Francis Lutopn walczył z VIII batalionem West Yorkshire Regiment w 1917. Niestety każdy z nich tragicznie zginął za ojczyznę.
Na początku księżna odwiedziła wystawę poświęconą pierwszej wojnie światowej. Tam dowiedziała się jak i w jakich miejscach walczyli członkowie jej rodziny.
W muzeum znalazła się także karta prababci Kate, Olivii oraz jej siostry Anny, które podczas wojny służyły jako pielęgniarki w Brytyjskim Czerwonym Krzyżu.
Znajdowała się tam także korespondencja rodzinna:
"Lionel był tu przedwczoraj. Widziałem go dwa, lub trzy razy w ciągu ostatnich paru dni" ~ list od Mauriciego do ojca, 24 maja 1915 r.
"Jest całkiem dobrze" ~ pocztówka Lionela do ojca 16 lipca 1916 r.
Niestety tego samego dnia zginął, w wieku zaledwie 24 lat.
"Król zdaje sobie sprawę, że był to twój trzeci ukochany syn, którego straciłeś na rzecz kraju. Jego Królewska Mość współczuje ci, dodaje siły i pociechy w dalszym smutku." ~ list do ojca w imieniu króla Jerzego V.
Dokumenty te stanowią część archiwum muzeum, które jest środkiem badań, refleksji i miejsca pamięci ofiar I wojny światowej.
KATE MIAŁA NA SOBIE:
sukienka - Jenny Packham (nosiła w Kanadzie)
kopertówka - Mulberry
szpilki - Gianvito Rossi
zegarek - Cartier
Bardzo mnie cieszy to niezapowiedziane wyjście księżnej Kate. Prezentuje się dzisiaj świetnie, zresztą wczoraj również wyglądała wspaniale. Na pewno była to dla niej bardzo emocjonująca wizyta. Mam nadzieję, że teraz będziemy widywać księżnę coraz częściej. Dwa wyjścia, dzień po dniu, narobiły mi smaczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kolejne 08/11/2018 a potem z całą rodziną 11/11/2018
Usuńnic nie wskazuje by pojawiała się częściej
Piękna historia rodzinna o patriotyzmie i poświęceniu,jakich wiele.Cudownie,że jako księżna Kate może odkrywać również historię swojej rodziny i zwracać uwagę na inne,anoniomowe.
OdpowiedzUsuńHistoria Pierwszej Wojny Światowej jest bardzo ciekawa, chętnie bym odwiedziła to muzeum. Kate wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńMiło znów zobaczyć Kate w eleganckiej sukience. Wygląda przepieknie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie miała teraz sporo wyjść.
Sukienka ładna choć zgrabniej wyglądała by jak była by ciut krótsza. Miło zobaczyć Kate, właśnie na takich wyjściach. Kate bardzo schudła, ale biust ma większy niż wcześniej ciekawe czy dlatego, że jeszcze karmi Luisa czy może po trzecim dziecku zdecydowała się na korektę biustu.
OdpowiedzUsuńMyślę że to sprawa biustonosza. Widać to w porównaniu z bankietem 😉
UsuńKate ma strasznie aseksualną budowę ciała, jest chuda ale nie zgrabna i takie sukienki to bardzo podkreślają. Chyba faktycznie lepiej wyglada w rozkloszowanych bardziej kobieco, bo jednak ma męski typ figury.
OdpowiedzUsuńTeż zauważyłam, że ostanio nie jest taka płaska, ale może jeszcze karmi. Choć operacja też w grę wchodzi.
UsuńZauważyliście, że ostatnio Kate mocniej akcentuje brwi?:) Z dużą korzyścią:) Kolor sukienki okropny moim zdaniem, kojarzy mi się z nauczycielką na akademii szkolnej:/ Szkoda, że Kate tak często wybiera niebieski, wydaje mi się, że inne kolory lepiej by z nią korespondowały.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie że Kate, podobnie jak jej teściowa, ma problemy z wagą... Jest coraz chudsza, aż przesadnie. Zanim została księżną również była szczupła, ale w taki zdrowy sposób. Albo choruje, albo życie na świeczniku ją wykańcza.
OdpowiedzUsuńKate ma bardzo wąskie biodra. Lepiej wygląda w rozkloszowanych sukienkach.
OdpowiedzUsuńOna wydaje się naprawdę sympatyczna i na tych wyjściach zawsze uśmiechnięta i no jakoś się prezentuje (pomijając jakieś wyjścia w ciąży, ale to normalne) i chce jej się z ludźmi porozmawiać i nie widać gołym okiem tego "lenia" ale no częstotliwość wyjść to jakieś nieporozumienie, zwłaszcza jeśli ktoś śledzi całą rodzinę albo jeszcze inne i porówna sobie z innymi osobami
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że Kate ma prawo do mniejszej liczby wyjść. Ma troje małych dzieci,w tym jedno półroczne, a w pierwszej ciaży ( a kazda z problemami ) byla juz w pierszym roku malzeństwa. Głupotà byłoby, gdyby rzuciła sie w wir pracy, aby sie ścigać na liczbe wyjsc i zaniedbala opieke i relacje z dziecmi i myslę, że nie chce tego William, ktory duzo w swoim zyciu przeszedł. ( chociaz i tak pracowala podczas urlopu macierzynskiego, przygotowujac się w domu do trudnego i małomedialnego tematu ) Nie przekonuja mnie argumenty o niani i innej pomocy ( nawet jesli są ) , bo mozna zauwazyc ze wiele codziennych obowiazkow chce i wykonuje sama jak w kazdej rodzinie mama i zona, a nawet wiecej, bo mi sie np. nie chce uprawiac ogrodka i nie wiem jak na to znajduje czas. Sama mam dwoje dzieci i wiem ile to pracy, nie tylko fizycznej i jak umykają bezpowrotnie te trudne i piekne chwile i jak łatwo coś zaniedbać. Są ksieźne, ktore majac tak male dzieci robily wiecej ? - niech sobie są, ich sprawa, ich wybór, može nie zawsze dobry. Jeszcze jedno: uwazam, że każde, albo wiekszość wyjść poprzedza jej praca i przygotowania, ktorych nie widzimy- merytoryczne i te związane z wyglądem estetycznym i to też jest czas poświęcony na te cele. Przyjdzie czas na surowszą ocenę, jak dzieci będą większe. Moze trzeba być mamą, zeby lepiej rozumiec decyzje innej matki. Chcę tu dodac, ze mialam kiedyś surowsze zdanie o poczynaniach rodzicow nie mając pojęcia o mcierzynstwie 😉. Porownania Kate do Meghan tez są niedorzeczne. Meghan to osoba, ktora taką droge rozpoczyna w starszym wieku i z doswiadczeniem w spolecznych tematach, bez zahamowań przed kamerą i fanami. Do tej pory także wolna od obowiązków rodzicielskich. Do tego dochodzą też naturalne predyspozycje z jakimi sie rodzimy: jeden ma lżejszą swobodę wypowiedzi i talent do tego, a inny przeciwnie- moze musi poswiecic wiecej czasu na przygotowania, a i tak nie bedzie tak efektownie. To naturalne sprawy. Myslę, że powinno sie brać je pod uwagę oceniając żywych ludzi. Osobiscie cenie sobie skromnosc, naturalnosc i szczerosc- tak już mam, ale nie narzucam swojej opinii. Tylko przedstawiam. Pozdrawiam 😊
UsuńJa bardzo zazdroszczę Kate sylwetki. Jest szczupła i wygląda pięknie. A sukienka teraz podoba mi się dużo bardziej niż w Kanadzie. Bardzo liczyłam że jeszcze ją założy.
OdpowiedzUsuńWyjście super,rodzina Kate ma wspaniałą historię.
Bardzo smutna, ale też ciekawa historia rodziny Kate. Pewnie to autosugestia, ale wydaje mi się, że jest podobieństwo pom. Kate a jej przodkami.
OdpowiedzUsuńJakaż ona wysoka. Niemal wszyscy przy niej i Wiliamie zawsze tacy malutcy😊
OdpowiedzUsuń