Kate i William w Niemczech - Dzień IV - Heidelberg i Berlin

czwartek, 20 lipca 2017

Dzisiaj książęca para spędziła dzień w Heidelbergu, gdzie odbyła szereg spotkań.




Na początku wizyty w tym mieście odwiedzili German Cancer Research Centre, czyli ośrodek badawczy, który zajmuje się rozpoznawaniem nowotworów, a także zaczęli pracować nad lekarstwem na raka.

William and Kate will spend time with Nobel Prize winner Dr Harald zur Hausen  during the visit to the Cancer Centre. Spectators positioned themselves in the window to get a good view of the visiting royals

Dostali fartuchy i spotkali się z naukowcami, którzy tam pracują, a także mieli możliwość zobaczyć komórki macierzyste pod mikroskopem oraz dowiedzieć się o postępach w badaniach.

The Duchess had an opportunity to find out more about the work of lab researchers and look at cells through the microscope in the lab as she donned a white jacket during their tour of the cancer research center on Thursday



Później udali się do centrum i spotkali się z mieszkańcami.

Two grinning boys cheekily flicked the V sign at the camera in Heidelberg's traditional market square as they posed for a photo with the Duke and Duchess of Cambridge 

Spacerując po rynku mogli skosztować lokalne potrawy i napoje.



Następnie Kate i William mieli okazje uformować własnego precla.

Duke of Cambridge, and his wife Kate share a laugh with Andreas Goebes (right) of the bakers guild Heidelberg, as they form pastry into prezels under the eyes of Heidelberg Mayor Eckart Wuerzner

Kate applauds her husband's culinary efforts as he rolls pretzel dough

A później zrobili swoje lizaki.

Sweet treat! William admitted that George and Charlotte would be delighted when they brought home the goodies later. The couple were also shown a huge cake during their tour of the market with Heidelberg Mayor Eckart Wuerzner

Po krótkiej przerwie i po zmianie outfitu udali się nad rzekę Neckar, gdzie spotkali się z mistrzami olimpijskimi, a następnie wspólnie wsiedli do kajaków. Kate powiedziała do swojej załogi "Nie ma presji, ale chcę pokonać swojego męża" :)

No hard feelings! She may have been trounced by her husband in the race, but Kate was no sore loser. The royal couple also had a go at making sweets with Jens Meier, owner of Heidelberger Bonbon Manufaktur, and his assistant Melanie Melchior



Ostatecznie wygrała drużyna Williama.

No hard feelings! The couple shared an affectionate moment after racing each other down the River Neckar in opposing teams in the competitive race between the twinned town of Cambridge and Heidelberg on Thursday

Obaj dostali medale.

The Duchess looked animated as she recounted her racing tale after being beaten by her husband's team. Despite their sporting rivalry, the couple were all smiles when they were presented with medals after the race

I napili się lokalnego piwa.

After all that hard work she was doubtless in need of a sip!



Następnie udali się zwiedzić tę część miasta.

No hard feelings! Kate and William pose for a photo after the Duchess' team was beaten by her husband's, despite having an Olympic rower on her side. The Duchess turned once again to her trusty £55 Superga trainers

The royal chat with Baden-Wuerttemberg's State Premier Winfried Kretschmann (right) and Heidelberg's Mayor Eckart Wuerzner (left), on the Old Bridge in the historic center of Heidelberg

Wieczorem wrócili do Berlina i wzięli udział w przyjęciu w Clärchens Ballhaus, gdzie spotkali się z artystami z całego świata.

The couple bid goodbye to their host before leaving. German newspapers and TV have given blanket coverage to the the Duke and Duchess's three day visit to the country which began on Wednesday, and has been nicknamed 'die Charmeoffensive'

Na przyjęciu obecne były m.in. takie gwiazdy jak: Sam Riley czy Thomas Wlaschiha, czyli gwiazda serialu Gry o Tron, który para uwielbia oglądać.

Au naturel: The Duchess, who usuallu favours a subtle makeup look, kept cosmetics to a minimum and let her dress do the talking. She was sporting just a hint of smokey eyeshadow, mascara, blusher and a pink lip for tonight's soirée

Punktem kulminacyjnym wieczoru był występ Samy Halli, aka DJ Goldierocks.

The couple clap as they listen to a speech during tonight's glittering reception. Clearly visible on Kate's left hand was her sapphire engagement ring which once belonged to the Princess of Wales, which she teamed with pearl bracelets

KATE MIAŁA NA SOBIE:
Stylizacja nr 1:
• sukienka - Jenny Packham
• koturny - Monsoon
• kopertówka - McQueen
• kolczyki - Oscar de la Renta
• zegarek - Cartier

It was a rainy morning in Heidelberg, but Kate added a splash of colour to proceedings in a yellow lace dress by Jenny Packham

Stylizacja nr 2:
• bluzka - Hugo Boss
• trampki - Superga
• okulary - Ray Ban
• kolczyki - Oscar de la Renta
• zegarek - Cartier

The couple were accompanied through the historic centre of Heidelberg, with Baden-Wuerttemberg's State Premier Winfried Kretschmann (second right) his wife Gerlinde (right), Heidelberg's Mayor Eckart Wuerzner (second left) and his wife Janine

Stylizacja nr 3:• sukienka - Markus Lupfer
• sandałki - Prada
• kolczyki - Soru Jewellery

Guten abend! The Duke has impressed locals by speaking in Polish and German this week; Kate, by contrast, was forced to apologise to German Chancellor Angela Merkel on Wednesday after admitting she did not speak German

31 komentarzy

  1. Wiadomo dlaczego akurat wybrano Heidelberg?☺

    OdpowiedzUsuń
  2. http://zwierciadlo.pl/lifestyle/efekt-ksieznej-kate

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jestem trochę zła po tej wizycie, ciekawe kto ustalał K i W harmonogram i nie mam tu na myśli planów dnia (choć tak na marginesie naprawdę za dużo tych hołdów, pomników, obozów, a za mało lokalnych atrakcji, no i dzieci nie były w ogóle wzięte pod uwagę), ale ogólnemu obrazowi tej wizyty

    myślę, że największy minus to taki, że w Polsce wizyta trwała tylko 2 dni, bo tego trzeciego para zaliczyła tylko herbatkę z prezydentem i małżonką i już w drogę, a w Niemczech spędzą 3 dni, odwiedzając 3 miasta

    ciekawe czy wzięło się to stąd, że Niemcy zarówno pod względem terytorium jak i liczby ludności są większe od nas czy powody były jakies inne

    jakby nie patrzeć skoro (według wersji oficjalnej) UK łączą takie super stosunki zarówno z Polską jak i z Niemcami to lepiej widziane byłoby poświęcić tyle samo czasu jednemu i drugiemu krajowi

    a tak na marginesie myślę że więcej Polaków wyjechało do UK niż Niemców i to właśnie Polacy wspomagają brytyjską gospodarkę, więc UK powinna bardziej na nas zwrócić uwagę...

    no ale ja się pewnie nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  4. czy nie wydaje się Wam że w Niemczech Kate jest w lepszym nastroju niż była w Polsce? czy to tylko kwestia akurat takich a nie innych fotografii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ja też mam takie wrażenie...

      Usuń
    2. Też to zauważyłam już wczoraj, na spotkaniu z dziećmi i na bankiecie...

      Usuń
    3. Myślę, że to jest związane z tym, że wizyta w Polsce głównie opierała się na wizytach w muzeach, dlatego może się wydawać, że para książęca ciągle miała poważne miny. W Niemczech ich plan wizyty jest, jakby to powiedzieć ,,weselszy''. Może dlatego Wam się tak wydaje ;)

      Usuń
    4. Nie wydaje nam się . Porównajcie zdjęcia z bankietów. U nas miała minę gradową a tam ciągle się usmiechała. Ewidentnie była zła albo coś jej się nie podobało...może w organizacji albo warunkach pobytu...

      Usuń
    5. W internecie były artykuły, że Kate posprzeczała się z Williamem przed bankietem w Polsce może dlatego miała taką smętną minę albo zwyczajnie źle się czuła, to tylko człowiek, nie zawsze musi tryskać szczęściem.

      Usuń
  5. Cudowna ta sukienka z żółtą koronką😍 Do tej pory według mnie najlepsza stylizacja księżnej z tej podróży. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest w lepszym,jakpisałam, wizyta wNiemczech będziebardziej udana, bo my się kręcimy tylko wokół historii, a Niemcy odbębnili wątek historyczny i teraz mają w programie aktualne, bieżące sprawy. Jak widać, odwiedzają stowarzyszenia z ideą bliską im obojgu, jak i różne współczesne instytucje. Jak wczoraj pisano, przegraliśmy tę wizytę. Nie było w ogóle wziętych pod uwagę dzieci itd.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie też się wydaje, że oferta niemiecka jest lepsza i bardziej dostosowana do zainteresowań pary książęcej.
    Np. wczoraj Kate i William odwiedzili Strassenkinder, czyli organizację zbliżoną do Action on Addiction, której patronuje Kate - czyli leżącą w sferze jej zainteresowań.
    Tak jak ktoś wspomniał wyżej, u nas odwiedzili tylko miejsca o znaczeniu historycznym. Ja bym zaprosiła Kate i Williama wraz z dzieciakami do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Jestem pewna, że George bawiłby się świetnie, a Kate i William na pewno czuliby się bardziej swobodnie i luźno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak, tak, zgadzam się! Kopernik to byłby świetny pomysł

      do tego jak już wizyta w muzeum PW to darowac sobie obóz w Sztutowie albo centrum Solidarności

      Usuń
    2. Dokładnie.

      Usuń
  8. Zdecydowanie mają lepsze miny tam niz u nas. U nas tylko historia i historia! Nudy. A dla dzieci faktycznie nic nie było. Co one niby w Polsce miały robić. Tyle ludzi pracowalo nad tą wizytą i zaden osioł nie pomyślał o dwójce dzieci. Zenada. Dobrze ze nie byli dłuzej bo by kolejne obozy oglądali i nudne wystawy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze ze nie zostali dłuzej bo by musieli kolejny obóz zaliczyć albo jakąś wystawe historyczną. Nuda!!!! Tyle ludzi pracowało nad tą wizytą i nikt nawet nie wziął pod uwage ich dwójki dzieci. Zenujące dosłownie. Tam mają lepsze miny niz u nas i na pewno lepiej sie bawią!

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna ta żółta sukienka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się że program wizyty w Polsce mogłyby być bardziej optymistyczny ale chyba my Polacy po prostu lubimy się smucić wystarczy zobaczyć jak jest w szkołach obchodzone Święto Niepodległości wszyscy na czarno recytują wierszyki o Jasiu co już z wojny nie wróci a potem jakaś smutna pieśń do tego :(

    OdpowiedzUsuń
  12. A czy Wam wszystkim naprawdę nie przyszło do głowy, że to strona brytyjska może wyrażać chęć odwiedzenia konkretnych miejsc? Polska historia jest nudą? Jeśli Kate i William chcą być dobrymi członkami monarchii a w przyszłości prawdopodobnie królem i królową małżonką to muszą znać, tak pobłażliwie przez większość z Was traktowaną, historię. To ona kształtuje przyszłość, ona stanowi o charakterze Narodu, jego postępowaniu i decyzjach. Bardzo mi przykro, ale losy naszego kraju to w dużej mierze sama historia - tragiczna, ale i będąca powodem do dumy. I to, że Kate i William zwiedzili MPW i Sztutowo napawa mnie dumą - bo te miejsca świadczą o nieprawdopodobnej sile i poświęceniu naszego Narodu. I jestem umna z ich obecności tam o wiele bardziej niż byłabym np. z ich wyścigu łodziami po Wiśle.
    Niemcy pokajali się względem tego co zaszło głównie z ich przyczyny, to mamy z głowy, więc teraz fajerwerki, wyścigi, zabawa...Zgodzę się, że Niemcy odbębniają wątek historyczny, no bo czym mają się chwalić...
    George i Charlotte są dziećmi i nie uważam, żeby miały obowiązek odgrywać jakąkolwiek rolę w oficjalnych wydarzeniach. Zresztą, pojawiła się wyraźna prośba zarówno ze strony brytyjskiej ambasady jak i polskich władz, by zapewnić rodzinie maksimum prywatności podczas pobytu w Belwederze. A to wskazuje na to, że Książę i Księżna nadal są za chronieniem prywatności swoich dzieci i być może nie życzyli sobie ich udziału podczas oficjalnych wydarzeń.
    Kate i William nie są także na wakacjach, żeby dobrze się bawić czy nie podróżują z biurem podróży, żeby oferta niemiecka była lepsza i bardziej dostosowana do ich zainteresowań. Są w pracy, pełnią misję dyplomatyczną i muszą mierzyć się z tym, jaki jest świat. Moim zdaniem ktoś powinien jeszcze raz nauczyć tych dwoje mimiki i postępowania w przypadku sytuacji stresowych bądź emocjonujących, bo wciąż sobie z tym nie radzą. William w każdej poważnej rozmowie jest jak skserowany ze zdjęcia - przybiera ten swój charakterystyczny wyraz twarzy, ma ściągnięte brwi i usta. Jest to już wręcz groteskowe i nieszczere. A Kate faktycznie nie panuje nad wyrazem złości czy gniewu na twarzy, co znowu jest nieszczere. Owszem, to nie są maszyny, ale uwierzcie mi: neutralny wyraz twarzy w sytuacji, gdy jesteśmy na widoku publicznym, a coś zupełnie niezwiązanego z okazją nas zdenerwowało jest do wypracowania.
    I naprawdę będziecie się zastanawiać, w którym państwie książęca para powinna być dłużej?? Serio?
    Nie uważam, żeby ta wizyta była przygotowana perfekcyjnie. Póki co uważam za fantastyczne medialnie posunięcie wręczenie osobnych kwiatów Charlotte. Uważam też, że dobór gości na przyjęciu w Łazienkach nie był najszczęśliwszy, ale to było wydarzenie organizowane przez brytyjską ambasadę, więc to kamyczki do ich ogródka. Wielkim niewypałem była dla mnie również suknia księżnej, która była po prostu źle uszyta - za duża, ze źle odprasowanego materiału, z krzywo zaszytymi zaszewkami. Mam również zastrzeżenia do organizacji odjazdu książęcej pary do MPW - było tam za dużo postronnych osób i aut, to nie powinno mieć miejsca.
    Moim zdaniem ta wizyta i tak niczego nie zmieni, o ile miała w ogóle coś zmieniać, ani w życiu naszego kraju, a już tym bardziej w życiu Kate i Wiliama, więc w zasadzie o czym dyskutować.
    I na koniec pamiętajcie, że media i tak relacjonują wszystko tak, jak chcą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się obiema rękami. Para ksiazeca po raz pierwszy była w obozie zagłady, to bardzo ważne, by wszyscy, a szczególnie rządzący zobaczyli, do czego prowadzi faszyzm. Sądzę, że gdyby wizyta była dłuższa, z pewnością znalazłoby się więcej rozrywkowych punktów, a tak trzeba było się skupić na najważniejszym.
      A propos stylizacji, spodziewalam się kolorow z flagi i się nie pomylilam :-). Jednak suknie jakoś mnie zachwycają. Najbardziej podobał mi się biały kostium w poniedziałek. Reszta taka sobie.

      Usuń
    2. Gdyby nie nasz nacjonalizm to faszyzm i komunizm sprawiłby, że dziś pisalibyśmy po niemiecku albo rosyjsku...

      Usuń
    3. Podczas wizyty książęcej pary oczy Europy były zwrócone na nasz kraj. Mieliśmy szansę pokazać nasze atuty,nasze możliwości co było szczególne ważne zważywszy na to co dzieje się z SN. Ta szansa zostało w mojej opinii zaprzepaszczona. Historia jest ważna,ale by osiągnąć sukces trzeba żyć tym co będzie,a nie tym co było. Czerpać naukę. Można było to zwyczajnie lepiej zorganizować. Tak,aby wizyta obfitowała w jak najlepiej promujące nasz kraj wydarzenia. Ktoś nie sprostał powierzonemu zadaniu. Ale to tylko moja opinia.
      Co do kreacji Kate,ta z lotniska pierwszego dnia była najlepsza.

      Usuń
    4. Podpisuję się pod tym komentarzem, nie można bagatelizować historii, nasza, polska historia jest trudna, a nie tęczowo-słodka. Należy ją szanować i rozumieć.

      Usuń
  13. Bądźmy szczerzy,organizacja wizyty u nas była beznadziejna. Tylko historia i nic więcej. Warszawa czy Gdańsk mają o wiele atrakcji,tą wizytę można było o wiele fajniej ułożyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,aż smutno się robi, patrząc, jak świetnie się bawią w Niemczech, a unas sztywna powaga, bo też taki mamy kraj :(

      Usuń
  14. Sukienka z przyjęcia koszmarna i ta długość niekorzystna chyba dla każdej figury

    OdpowiedzUsuń
  15. Może to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że Kate i William w Niemczech są jacyś rafiśniejsi/weselsi niż w Polsce. Tak jakby wizyta w Polsce ich nudziła itd.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolejna ciekawa suknia,inna od pozostałych. Myślę,że dobrze pasowała do tego artystycznego przyjęcia.
    Żółta sukienka Packham przypomina mi wcześniejsze lata i podróż do Kanady. Wtedy też William wygrał: ) Widać,że wyścigi sprawiły im ogromną frajdę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kate na wyścigach była w swoim żywiole, przypomniały jej się stare czasy. Sukienki świetne. Precelki trochę nie wyszły :)

    OdpowiedzUsuń