Dzisiaj bardzo sympatyczny artykuł, o tym jaki prezent George dostał od swojego dziadka Księcia Karola. Artykuł pochodzi z portalu plotek.pl
Ogrody Highgrove House to prawdziwe oczko w głowie księcia Karola. Jednak nawet miłość do starannie wypielęgnowanej zieleni nie może się równać z miłością do wnuka.Książę George otrzymał od dziadka prezent, o jakim wielu jego rówieśników może tylko marzyć.
Książę Karol modernizuje dawne miejsce zabaw Williama i Harry'ego i zamienia ogrody Highgrove w plac zabaw marzeń dla wnuka George'a - czytamy na stronie "Daily Mail".
Domek, w którym jako dzieci bawili się ojciec i wujek George'a, nie jest taki zwykły. To prawdziwa pasterska chata z dębowymi podłogami, łóżkiem i żelaznym piecykiem. Jej wykonanie zajęło specjalistom 250 godzin.
Książę i jego 2-letni wnuk wspólnie zasadzili w ogrodach topolę. Jest widoczna z głównego budynku - informuje portal. - Ma to być pamiątka spędzanego razem czasu.
Książę Karol kupił Highgrove House w 1980 roku od Maurice'a McMillana, posła konserwatystów. Ogród jest jego wielką pasją, nestor książęcego rodu lubi osobiście sadzić krzewy, pielić i przycinać krzewy. Bajkowy domek na drzewie został zaprojektowany przez Williama Bertrama dla ówcześnie 3-letniego Harry'ego i 5-letniego Williama.
Pan Bertram przeprowadził wywiad z chłopcami, żeby dowiedzieć się, czego pragną, a
William powiedział: "Chcę, żeby był tak wysoki, jak to tylko możliwe, żeby można było uciec od wszystkich i żeby była sznurowa drabinka, którą można wciągnąć, żeby nikt się do mnie nie dostał.
Domek na drzewie, nazwany Hollyrood House, ostatecznie został oddany w 1989 roku, w dniu 7. urodzin księcia Williama. Obecnie królewskie ogrody Highgrove są otwarte dla wszystkich zwiedzających.
~~~
Zuzia
Fajnie się czytało ;) lubię takie ciekawostki.
OdpowiedzUsuńniedługo do George'a dołączy tam także Charlotte ;)
OdpowiedzUsuńPiękna posiadłość
OdpowiedzUsuńPięknie w tych ogrodach :)
OdpowiedzUsuń