Dokładnie dwa dni temu (17 kwietnia) oczy całego świata były skierowane na Wielką Brytanię, a dokładniej na Kaplicę Św. Jerzego na Zamku Windsor. To tam odbyły się uroczystości pogrzebowe małżonka Królowej Elżbiety II, Księcia Filipa. W tejże ceremonii uczestniczyło 30 osób (ze względu na obostrzenia sanitarne), w tym najbliższa rodzina oraz przyjaciele. Nie mogło również zabraknąć księcia i księżnej Cambridge.
https://twitter.com/RoyalFamily |
Główne uroczystości rozpoczęły się po godzinie 14:00 czasu brytyjskiego. Zgodnie z obostrzeniami związanymi z pandemią koronawirusa, na uroczystości mogło się pojawić tylko 30 osób. Liczba członków Brytyjskiej Rodziny Królewskiej prezentowała się następująco (nie licząc Królowej): książę Karol, księżna Camilla, księżniczka Anna, Sir Timothy Lawrence, książę Andrzej, książę Edward, hrabina Sophie, książę William, księżna Kate, książę Harry, Peter Philips, Zara Philips, Mike Tindall, księżniczka Beatrice, Edoardo Mapelli Mozzi, księżniczka Eugenie, Jack Brooksbank, Lady Louise, wicehrabia James, książę Kentu, książę Gloucester, księżniczka Alexandra, David Armstrong-Jones oraz Sarah Chatto z mężem, Danielem Chatto.
Nie zabrakło również gości zza granicy. Do Windsoru przybyli również: Philipp, książę Hohenlohe-Langenburg (pra-siostrzeniec księcia Filipa), Bernhard, dziedziczny książę Badenii (pra-siostrzeniec), Donatus, landgrab Hesji (dalszy krewny) oraz bliska przyjaciółka nieżyjącego już księcia, hrabina Mountbatten z Burmy (znana jako Penny Rommey).
Na początku osoby, które nie miały brać udziału w pieszym kondukcie, przybyły do Kaplicy samochodami. Byli to: księżna Camilla, hrabina Sophie z dziećmi, księżna Kate, Zara Philips z mężem, księżniczka Beatrice z mężem, księżniczka Eugenie z mężem, książę Gloucester, książę Kentu oraz księżniczka Alexandra.
Trumna, pokryta osobistym sztandarem Jego Królewskiej Wysokości oraz zwieńczona jego mieczem, czapką marynarki wojennej oraz wieńcem z kwiatów, zostanie prywatnie przeniesiona ze swojego obecnego miejsca czyli prywatnej kaplicy Zamku Windsor do Sali Wewnętrznej na Zamku Windsor. Po odprawionej modlitwie przez dziekana Windsoru w Sali Wewnętrznej, trumna zostanie zniesiona przez grupę żołnierzy 1. Batalionu Brytyjskiej Straży Grenadierów.
Regiments with a special relationship to The Duke of Edinburgh form up in the Quadrangle at Windsor Castle.
— The Royal Family (@RoyalFamily) April 17, 2021
Military bands play music including ‘I Vow to Thee My Country’ and ‘Jerusalem’. pic.twitter.com/Pak2TqVW8v
Dokładnie o godzinie 14:40 ciało księcia Edynburga wyniesiono z Sali Wewnętrznej Zamku Windsor, a następnie umieszczono na zaprojektowanym przez niego Land Roverze. W ostatniej drodze towarzyszyły mu dzieci - Karol, Anna, Andrzej, Edward, wnuki: William, Peter, Harry, zięć Timothy oraz syn księżniczki Małgorzaty, hrabia Snowdon. Za nimi podążali najbliżsi współpracownicy księcia, w tym prywatny sekretarz. Natomiast za konduktem żałobnym jechała Królowa Elżbieta w towarzystwie damy dworu, Lady Susan Hussey.
A teraz dwie ciekawostki:
- W pierwszej kolejności jechał powóz ciągnięty przez dwa ukochane kuce księcia Edynburga: Balmoral Nevis i Notlaw Storm. Wzruszające było też to, że na powozie znajdowały się rękawiczki, czapka, bicz oraz pudełko z kostkami cukru należące do zmarłego małżonka Królowej
- Na trumnie położono wieniec składający się z tzw. wax flowers (po polsku: woskowe kwiaty) czyli lilii, jaśminu, białych róż oraz kwiatów groszku. Do niego dołączono kartkę z wiadomością od Królowej. Na niej było napisane: In loving Memory, Lilibeth [Ku pamięci, Lilibeth].
Po dotarciu na miejsce, równo o godzinie 15:00 odbyła się ogólnokrajowa minuta ciszy. Tuż po wejściu do Kaplicy, rozpoczęło się nabożeństwo prowadzone przez dziekana Windsoru oraz arcybiskupa Canterbury. Odczytano m.in. Ewangelię według św. Jana oraz odśpiewano kilka utworów wybranych przez Jego Królewską Wysokość, m.in. Actions Stations (oznaczał służbę księcia Filipa w marynarce wojennej podczas II wojny światowej) oraz The Last Post (symbolizujący żołnierza udającego się na ostateczny spoczynek).
W trakcie trwania The Last Post, trumna została opuszczona do podziemi, wcześniej otrzymując błogosławieństwo od arcybiskupa Canterbury. Tego momentu nie pokazano podczas transmisji w telewizji, ponieważ uznano, że to powinien być prywatny moment, aby najbliżsi mogli ostatni raz pożegnać się z ukochanym członkiem rodziny. Pod koniec nabożeństwa, arcybiskup Canterbury pobłogosławił wiernych oraz odśpiewano hymn Wielkiej Brytanii God Save The Queen.
W wyjściu z kaplicy Św. Jerzego, Królowej towarzyszył dziekan Windsoru. Jej Królewska Mość udała się do Zamku samochodem, natomiast reszta rodziny udała się pieszo. Wtedy mieliśmy okazję zaobserwować jeden z teraz najbardziej rzadszych widoków - dawnego Książęcego Trio razem czyli Williama, Kate i Harry'ego. Ucieszyło mnie to, bo pomimo nieporozumień księcia Harry'ego z rodziną, wszyscy się zjednoczyli w tak ważnym dniu i mogli ze sobą porozmawiać oraz powspominać zmarłego.
cnn.com |
daiymail.co.uk |
tech-gate.org |
Moim zdaniem uroczystość została wspaniale przygotowana. Najbardziej wzruszył mnie występ dudziarza, który - im był bliżej wyjścia z kaplicy, tym dźwięk dud stawał się coraz cichszy. Przepiękna była również wiadomość Królowej znajdująca się na trumnie księcia. Pokazuje ona, że mimo różnych wzlotów i upadków, ich 73-letnie małżeństwo było wyjątkowe, pełne szacunku i zrozumienia. W ten sposób Królowa pragnęła mu też podziękować za służbę Wielkiej Brytanii, nieustanne wsparcie oraz towarzyszenie jej przez tak długi okres życia.
Jeśli ktoś z Was nie mógł obejrzeć uroczystości pogrzebowych, poniżej znajduje się film z transmisji telewizji CBC News:
https://twitter.com/RoyalFamily |
Dziękuję za relację.Czy wracacie do prowadzenia bloga ?🥰
OdpowiedzUsuńMój komentarz dotyczący prowadzenia bloga znajduje się w poprzednim poście :).
UsuńDziękuję Julio za informację. Uszanujemy każdą Twoją decyzję (w każdym razie ja) :). Ważne tylko, żeby nie ignorować pytań, jak to robią niektórzy, bo to pozostawia fatalne wrażenie.
UsuńRozumiem, zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego postanowiłam, że jak by się coś wydarzyło, co spowodowałoby moją długą nieobecność na blogu (co prawda nie mam tego w planach, ale trzeba być przygotowanym na wszystko), poinformuję Was o tym. W razie czego takie informacje będą się znajdować na pasku po prawej stronie :).
UsuńJeśli chodzi o moje stanowisko, to podobnie jak Julia, wracam na pewnych zasadach. Poprzednio czułyśmy pewną presję, a to nie prowadzi do niczego dobrego. Teraz będziemy pisać wtedy, gdy będziemy miały na to czas, mamy nadzieję, że to także przełoży się na jakość. Jak pewnie zauważyliście, rozpoczęłyśmy współpracę także z innymi osobami, które mają wiedzę w tym temacie i będą przygotowywały tematyczne wpisy. Nie ukrywamy, że prawdopodobnie za jakiś czas nasz stały skład się powiększy i myślę, że dopiero wtedy będziemy mogły mówić o pełnym i oficjalnym powrocie.
Usuńsuper wpis
OdpowiedzUsuńPrzepiękna i wzruszająca uroczystość. Jestem pełna podziwu że książę przeżył prawie 100 lat. Niech spoczywa w pokoju.
OdpowiedzUsuń