Jakiś czas temu na polskim rynku pojawiła się przetłumaczona książka Colin Cambell - "Meghan i Harry. Prawdziwa Historia". Jako, że temat jest nam bliski, postanowiłam przyjrzeć się bliżej tej - "prawdziwej historii". Wspólnie z Wydawnictwem Kobiecym, przygotowaliśmy także dla Was konkurs, gdzie do wygrania będą 3 takie egzemplarze! Szczegóły na dole wpisu.
Kim jest Colin Cambell?
Znana jako Lady C, brytyjska pisarka, opublikowała osiem książek o brytyjskiej rodzinie królewskiej, m.in. "The Real Diana", "Królowa. Nieznana historia Elżbiety Bowes-Lyon", czy "The Queen's Marriage". Książka "Diana in Private" pojawiła się nawet na liście bestsellerów The New York Times w 1992 roku. W 2020 r. wydała pozycję o Meghan i Harrym, skupiając się na "rozłamie" w Rodzinie Królewskiej.
"Prawdziwa Historia"- gdzieś już to słyszeliśmy, prawda? Colin pisząc tę książkę podobno odbyła szereg spotkań z przyjaciółmi pary, krewnymi i dworzanami. Czytając jednak tę pozycję, można było dostrzec, że autorka skupia swoją uwagę głównie na postaci Meghan, nie zawsze przedstawiając ją w dobrym świetle. Jest to jednak dość ciekawy tytuł na królewskim rynku literackim, ponieważ autorka próbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Harry i Meghan wystąpili z Rodziny Królewskiej. Niektóre informacje musimy jednak traktować z przymrużeniem oka.
Z książki dowiemy się nie tylko ciekawostek o związku Harry'ego i Meghan ale także dzieciństwa i historii rodziny księżnej, o których nie miałam pojęcia.
"Doria Loyce Ragland wydała córkę na świat cztery tygodnie przed swoimi dwudziestymi piątymi urodzinami, rok i dziewięć miesięcy po ślubie z Thomasem. Meghan sam przyznaje "[lubi] myśleć, ze pociągały go w niej piękne oczy i fryzura afro, a także wspólne zamiłowanie do antyków. W każdym razie pobrali się i urodziłam się ja. Potem przeprowadzili się do niedrogiego zielonego osiedla domów jednorodzinnych w San Fernando Valley". Tom zarabiał w okolicach dwustu tysięcy dolarów rocznie, więc choć rodziny nie można nazwać zamożną, żyła na naprawdę przyzwoitym poziomie."
Harry opisany jest przez autorkę jako posłuszny, zagubiony mężczyzna, który poznał swoją wymarzoną królową, dla której zrobi wszystko. Niektóre przypuszczenia wydają się sensowne i mogły się wydarzyć, jednak dużym minusem tej książki jest częste wyrażanie własnej opinii autorki na dane tematy. W niektórych momentach można było odczuć niechęć Cambell do Meghan oraz przedstawianie Rodziny Królewskiej tylko w superlatywach. Bardzo ciekawe okazały się ciekawostki o ślubie.
"Nie da się ukryć, że państwo młodzi mieli dość zwolenników, którzy na ich miejscu postąpiliby tak samo, ale te kontrowersje oznaczały, że rozpoczęli staż małżeński w atmosferze skandalu, który miał się za nimi jeszcze długo ciągnąć. Niemniej nabożeństwo, przyjęcie na zamku i wesele we Frogmore House zrobiły wielką furorę. Jeden z gości nazwał wieczór "uroczystym" i "radosnym", a para młoda "wyglądała na bardzo zakochanych choć dużo czasu poświęciła na pozowanie do zdjęć". Mimo to nieobecni byli przedmiotem gorącej dyskusji i jeszcze gorętszych spekulacji. Ponieważ podobne zachowanie było zupełnie niepodobne do Harry'ego zaczęto się zastanawiać, czy Meghan mogła tak szybko owinąć go sobie wokół palca, by zacząć odstawiać jego przyjaciół."
Autorka podkreśla także często swoje doświadczenia z Rodziną Królewską.
"Przez te wszystkie lata nieraz uczestniczyłam w obrzędach w kaplicy św. Jerzego, wtym w pasowaniu księcia Williama na kawalera Orderu Podwiązki i zapewniam, że w środku panuje zapach charakterystyczny dla czystej i zadbanej pradawnej kaplicy, Ławki są od stuleci polerowane woskiem, wydzielają więc subtelną przyjemną woń. To jednak było najwyraźniej nie w smak "stylowej" Meghan, która w oczach swoich wyznawców zdążyła stać się arbitrem elegancji, a nawet jej ucieleśnieniem co w Stanach Zjednoczonych uchodzi za antyki, wciąż była nie dość obeznana z historią, więc nie wiedziała, że to, co w Stanach się za nie uważa - to jest przedmioty liczące sobie ponad siedemdziesiąt pięć lat - w Europie jest prawie nowe. Zapach od stuleci polerowanych ławek był jej obcy, a co za tym idzie, odrzucający."
Czy to "Prawdziwa historia" Harry'ego i Meghan? Tego się nie dowiemy :) To raczej przypuszczenia autorki. Książka jest bardzo ładnie wydana. Sztywna okładka z fotografią pary .
Wspólnie z Wydawnictwem Kobiecym przygotowaliśmy także dla Was konkurs, gdzie do wygrania będą aż 3 egzemplarze książki "Harry i Meghan. Prawdziwa Historia" Colin Campbell.
Zadanie konkursowe:
- w komentarzu poniżej w jednym zdaniu odpowiedz na pytanie (nie zapomnij o wskazaniu swojego adresu e-mail):
Co Twoim zdaniem należałoby zmienić w Rodzinie Królewskiej?
- polub na Facebooku: Wydawnictwo Kobiece
Zgłoszenia przyjmowane będą do 11.11.2021 r. do godz. 23:59
Wyniki zostaną opublikowane 12.11.2021 r. w osobnym wpisie na blogu.
Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest blog "Rodzina z Cambridge" oraz Wydawnictwo Kobiece.
2. Konkurs organizowany jest na zlecenie i rzecz Wydawnictwa Kobiecego, zwanego dalej „Sponsorem”.
3. Konkurs jest ogłaszany i organizowany za pośrednictwem strony internetowej www.rodzinazcambridge.blogspot.com (zwanej dalej „Stroną Konkursową”).
4. Niniejszy regulamin (zwany dalej „Regulaminem”) jest wiążący dla Organizatora, Sponsora oraz Uczestników, reguluje zasady i warunki uczestnictwa w Konkursie, prawa i obowiązki Organizatora, Sponsora oraz Uczestników Konkursu. Warunki uczestnictwa w Konkursie określa wyłącznie Regulamin.
5. W Konkursie może wziąć udział wyłącznie Uczestnik, który jest osobą fizyczną, pełnoletnią, oraz posiada adres do korespondencji na terenie Polski
6. Organizator zastrzega sobie prawo do skontaktowania się z wygranymi Uczestnikami drogą e-mailową, celem uzyskania adresu do wysyłki wygranej. Wygrana zostanie wysłana do wygranego Uczestnika z siedziby Wydawnictwa Kobiecego.
7. Aby wziąć udział w Konkursie należy w terminie od 04 listopada 2021 r. do 11 listopada 2021 roku od godziny 23:59:59 w komentarzu pod wpisem konkursowym opublikować odpowiedź na pytanie "Co Twoim zdaniem należałoby zmienić w Rodzinie Królewskiej?" oraz polubić na Facebooku: Wydawnictwo Kobiece.
8. Zgłaszając pracę Uczestnik akceptuje w całości Regulamin i zobowiązuje się do przestrzegania określonych w nim zasad, jak również potwierdza, że spełnia wszystkie warunki, które uprawniają go do udziału w Konkursie.
9. Zwycięzcy konkursu zostaną wyłonieni tylko spośród Uczestników, którzy spełniają warunki wymienione w Regulaminie.
10. Zwycięzcami zostaną 3 osoby, które najkreatywniej zdaniem autorów bloga odpowiedziały na pytanie konkursowe.
11. Każdy z wygranych Uczestników otrzyma książkę "Harry i Meghan. Prawdziwa Historia" Colin Campbell.
12. Fundatorem nagród w Konkursie jest Sponsor
Bardzo fajny konkurs... moim zdaniem należy zmienić sam układ w BRK. Niestety ale ukrywanie przypadków takich jak Andrzej w dobie dzisiejszego społeczeństwa internetowego nie ma racji bytu. Zgadzam się z HRH Karolem, że należy odchudzić rodzinę królewską ale z głową. Po rezygnacji Harrego i Meghan sami Cambrigowie nie dadzą rady z nawałem obowiązków a rodzeństwo Karola nie robi się młodsze. Uważam, że zaangażowanie córek Andrzeja czy też dzieci Anny i Edwarda do nie głupi pomysł. Być może nie w pełnym wymiarze i nie wszystkich należy wciągać od razu na listę cywilną ale pokazanie np. na przykładzie Zary, że można nie mieć tytułu a jednak być przedstawicielem Króla w dziedzinie sportu odmłodziło by i poprawiło wizerunek monarchii. Myślę, że dla tych wnuków Królowej które chciałyby włączyć się jako pracujący członkowie BRK fakt, że nie musieliby tego robić w pełnym wymiarze a mieć nadal swoją karierę sprawił by, że zwrot kosztów byłby dla nich wystarczającą zapłatą. - mkd.derek@gmail.com
OdpowiedzUsuńWitam. Nic bym nie zmieniała. Ta ich wyjątkowość, tajemnica, niewyjaśnianie plotek... przez to są dla nas ciekawi. Ciągle zastanawiamy się jakby, gdyby. W nich jest to coś co nas pociąga. Zobaczymy dopiero gdy zabraknie królowej jak to z tą rodzina będzie...
OdpowiedzUsuńWitam
UsuńW Rodzinie Królewskiej należałoby zmienić pokazywanie członków rodziny jako osoby idealne bez wad bez problemów, każdy chce być idealny ale ten świat tak nie funkcjonuje jak to mówiła moja Pani Profesor "...gdyby ludzie byli bez wad, świat byłby nudny.." Wszystkie kontrowersje zamiatane są pod dywan, nie mają złych dni. Chciałabym zobaczyć ich jako ludzi pochodzących z Rodziny Królewskiej ale z dystansem do siebie do otaczającego ich świata:) monikag1578@interia.pl
Tutaj właśnie chodzi o to co napisałam wyżej. Oczywiście nie zgadzam się aby jakakolwiek wina czy przypuszczenie winy któregoś royalsa uchodziło Mu płazem. Ma być traktowany jak każdy zwykły obywatel. Na to się nie godzę. Nie te czasy...
UsuńMoim zdaniem rodzina królewska powinna już od najmłodszych lat angażować, pojawiać się publicznie z najmłodszym pokoleniem, które w przyszłości będzie następcami tronu. Pozwoli to dzieciakom oswoić się z tłumem podczas wyjść (jak na przykład bliźniakom z Monako, Estelle ze Szwecji czy z duńskiej rodziny królewskiej) a jednocześnie zmniejszy to ciągle zainteresowanie paparazzi. gabig97@o2.pl
OdpowiedzUsuń