Dzisiaj rano książę William odbył niezapowiedzianą podróż do Manchesteru, aby spotkać się z poszkodowanymi, którzy ucierpieli w zeszłotygodniowym ataku terrorystycznym oraz służbami, które tego dnia pomagały rannym.
Na początku książę udał się do The Greater Manchester Police Headquarters, gdzie spotkał się z funkcjonariuszami policji, którzy 22 maja byli na służbie.
Tam rozmawiał także z oficerami, którzy pierwsi byli na miejscu, po ataku w Manchester Arena. Książę osobiście podziękował każdemu z osobna.
Następnie udał się do Manchester Cathedral, gdzie spotkał się z osobami, które były świadkami ataku m.in. z taksówkarzami, pracownikami restauracji i ratownikami medycznymi.
Następnie wpisał się do księgi kondolencyjnej.
Na koniec udał się do Royal Manchester Children's Hospital, gdzie prywatnie spotkał się z poszkodowanymi i ich rodzinami.
Na początku książę udał się do The Greater Manchester Police Headquarters, gdzie spotkał się z funkcjonariuszami policji, którzy 22 maja byli na służbie.
Tam rozmawiał także z oficerami, którzy pierwsi byli na miejscu, po ataku w Manchester Arena. Książę osobiście podziękował każdemu z osobna.
Następnie udał się do Manchester Cathedral, gdzie spotkał się z osobami, które były świadkami ataku m.in. z taksówkarzami, pracownikami restauracji i ratownikami medycznymi.
Następnie wpisał się do księgi kondolencyjnej.
Na koniec udał się do Royal Manchester Children's Hospital, gdzie prywatnie spotkał się z poszkodowanymi i ich rodzinami.
Ładnie ze strony brk, że oddali hołd nie tylko tym co zginęli ale również tym co pomagali.
OdpowiedzUsuńPiękny gest Williama. To już niestety kolejna taka wizyta. Z ratownikami i poszkodowanymi spotkał się także po ataku koło parlamentu.
OdpowiedzUsuń